Rakiety spadły na święte miejsce szyitów blisko Bagdadu
Dwie rakiety spadły na święte
miejsce dla szyitów - grobowiec Salmana al-Farisiego niedaleko
Bagdadu. Nie ma rannych, ale są zniszczenia - podał asystent
szyickiego polityka.
Po zachodzie słońca grobowiec Salmana al-Farisiego został zaatakowany dwiema rakietami - powiedział Dżamal al-Saghir, asystent Abdula Aziza al-Hakima. Jedna rakieta trafiła w bramę grobowca, a druga eksplodowała kilka metrów obok świątyni.
Grobowiec znajduje się w wiosce Salman Pak, 30 km na południowy wschód od Bagdadu. Salman Al-Farisi, nazywany też Salmanem Czystym, był Persem, który nawrócił się na islam i został jednym z towarzyszy Mahometa - był jego cyrulikiem. Świątynia nad jego grobem uważana jest za święte miejsce.
W środę rano eksplozja zniszczyła pokrytą złotem kopułę szyickiego meczetu-mauzoleum Askarija w Samarze, zwanego też Złotym Meczetem, i część murów tej świątyni. Znajdują się w niej groby dwóch z 12 szyickich imamów, Alego al-Hadiego (zm. w 868 r.) i Al-Hasana al-Askariego (zm. w 874 r.). Szyici w całym Iraku odpowiedzieli atakami na meczety sunnickie. Od środy w starciach w samym Bagdadzie zginęło ok. 200 osób.