Trwa ładowanie...

Rakieta pod Bydgoszczą. "Premier nie odebrał", nowe ustalenia

Nie milknie dyskusja wokół rosyjskiej rakiety, która w połowie grudnia spadła w lesie pod Bydgoszczą. "Rzeczpospolita" ustaliła jak feralnego dnia wyglądał przepływ informacji na temat tego groźnego incydentu oraz jakie decyzje podejmowano w pierwszych godzinach po wykryciu zagrożenia. Rząd zaprzecza tym tezom i twierdzi, że artykuł to "kłamstwo".

Rakieta pod Bydgoszczą. "Premier nie odebrał", nowe ustaleniaRakieta pod Bydgoszczą. "Premier nie odebrał", nowe ustaleniaŹródło: East News, fot: Pawel Wodzynski
d1cfuyh
d1cfuyh

Tymczasem szef Sztabu Generalnego, gen. Rajmund Andrzejczak, pytany przez RMF FM, czy Błaszczak został poinformowany przez wojsko o rakiecie odparł, że "poinformował swoich przełożonych". Nie odpowiedział jednak wprost, kiedy do tego doszło. - Wtedy, kiedy miało to miejsce - stwierdził.

Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że generał Piotrowski rzeczywiście informował zarówno premiera, jak i szefa MON o obcym obiekcie w polskiej przestrzeni powietrznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

d1cfuyh

Zobacz też: nocny atak na Kijów. Przerażające relacje mieszkańców

16 grudnia - w dniu, kiedy rosyjska rakieta wleciała w granice NATO, w Ukrainie doszło do kolejnego zmasowanego ataku armii Putina, o czym strona ukraińska poinformowała polskie wojsko.

Jak pisze gazeta, polskie radary miały tego dnia zarejestrować tzw. odbicie radarowe, które zanikało, by po chwili znowu się pojawić. "Z naszych ustaleń wynika, że nie wychwyciły one tego obiektu nad terytorium Ukrainy, tylko już w polskiej przestrzeni. W tym czasie w połączonym centrum operacyjnym był generał Tomasz Piotrowski, dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych" - pisze dziennik.

d1cfuyh

Analiza informacji radarowych miała trwać 8-10 minut. Następnie zdecydowano o podniesieniu gotowości obrony powietrznej stacjonującej na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce, gdzie rozmieszczono amerykańskie rakiety Patriot.

W reakcji na wykryte zagrożenie armia poderwała dwie pary myśliwców - polskich MIG-29 oraz amerykańskich (wedle różnych źródeł - F-16 lub F-35). Maszyny miały przechwycić wrogi obiekt, jednak nie udało im się zlokalizować go w przestrzeni. Nie zarejestrowały go też radary żadnego z myśliwców. Według "Rz" nic nie pokazały również urządzenia działające w okolicach Bydgoszczy.

Najczęściej pojawiającym się wytłumaczeniem takiego stanu rzeczy jest pogoda. 16 grudnia panowała mgła oraz było duże zachmurzenie, co nie pozostało to bez wpływu na odczyty stacji radarowych.

d1cfuyh

Generał Piotrowski próbował powiadomić Morawieckiego

Według gazety, Dowódca Operacyjnego Sił Zbrojnych podjął próbę poinformowania o incydencie premiera Mateusza Morawieckiego. Ten jednak nie odebrał.

Wobec tego, o obecności nieznanego obiektu generał Piotrowski powiadomił służbę dyżurną ministra obrony, szefa Sztabu Generalnego WP oraz policję. W międzyczasie do gen. Piotrowskiego miał oddzwonić premier, który wówczas wiedział już o sprawie.

Informacja o - jak się później okazało - rosyjskiej rakiecie, została też odnotowana w wojskowych raportach z tego dnia - meldunku doraźnym Centrum Operacji Powietrznych z 16 grudnia oraz meldunku szczegółowym, datowanym na 17 grudnia.

d1cfuyh

Czujność wojska miały jednak uśpić kolejne wydarzenia. Po rzekomym upadku obiektu nie odnotowano nigdzie wybuchu, nie stwierdzono też promieniowania biologicznego czy chemicznego na terenie kraju. Niespiesznie ruszono więc do poszukiwań.

Co więcej, jak powiedział w TVN24 szef BBN Jacek Siewiera, nie ma instrukcji, która "jednoznacznie określałaby, kiedy należy przerwać poszukiwanie, kiedy należy je wznowić" i "w jakich okolicznościach". Dodał, że nie ma też instrukcji, "które precyzują kwalifikację takich celów z odbić radarowych" czy "stopień podejmowania decyzji".

Rząd reaguje: To kłamstwo

Do informacji dziennikarzy Rzeczpospolitej odniósł się rzecznik rządu Piotr Muller. Stwierdził na Twitterze, że tezy zawarte w artykule są nieprawdziwe.

d1cfuyh

"Informacje z artykułu w dzienniku 'Rzeczpospolita' dotyczące raportowania do premiera o wydarzeniach w dniu 16 grudnia 2022 są absolutnie nieprawdziwe. Premier nie był informowany w grudniu o incydencie. Nie było też żadnej informacji telefonicznej do premiera, o której mowa w artykule. Podane przez gazetę informacje są kłamstwem" - czytamy.

Krótki komunikat w tej sprawie pojawił się też na koncie Ministerstwa Obrony Narodowej. "Dzisiejsza "Rzeczpospolita" zawiera nieprawdziwe informacje. Zgodnie z faktami przedstawionymi podczas konferencji 11 maja br., szef MON nie był informowany o rakiecie, która pojawiła się w polskiej przestrzeni powietrznej ani o naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej 16.12.2022" - przekazało ministerstwo.

Źródło: "Rzeczpospolita"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1cfuyh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1cfuyh
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj