Radosław Sikorski nie odpuszcza. Do Karczewskiego: "tchórz i lizus"
Kolejna odsłona twitterowej kłótni między byłym szefem MSZ a Stanisławem Karczewskim. Choć marszałek Senatu po trzech dniach dysputy zamilkł, Radosław Sikorski nie daje za wygraną i znów prowokuje: "Dzięki takim tchórzom i lizusom jak Pan, Panie Marszałku, Kaczyński buduje swoją dyktaturę nieudaczników". W komentarzach zawrzało.
31.03.2017 | aktual.: 31.03.2017 13:59
Burzliwa wymiana zdań między panami została została wywołana przez Sikorskiego, który na Twitterze odpowiedział na zarzut Marty Kaczyńskiej, że były minister spraw zagranicznych nie pomógł ofiarom zamachu. Sikorski w odwecie stwierdził, że Kaczyńska "przytuliła 3 mln zł za śmierć rodziców w wypadku". I się zaczęło.
Tweet Sikorskiego wywołał falę komentarzy. Głos zabrał m.in. Karczewski, który stwierdził, że poziom komentarza Sikorskiego sięgnął "poziomu jego politycznej kariery". "Dno" - grzmiał marszałek. "Dno, Panie Marszałku, to jest kwitować z polisy za wypadek komunikacyjny, a Polakom łgać o zamachu" - ripostował Sikorski.
Karczewski nie odpuszczał. "A czym w takim razie jest sprowadzanie tragedii wyłącznie do kwestii pieniędzy za ubezpieczenie? Pewnie ludzkim odruchem..." - pytał. Wtedy Sikorski uderzył wprost: "Proszę bez owijania w bawełnę: w Smoleńsku był wypadek, czy zamach?".
Karczewski zwlekał z odpowiedzią. Napięcie narastało. Z jednej strony atmosferę podrzewał Sikorski, który po jakimś czasie dodał: "Panie Marszałku, suweren niecierpliwie czeka!", z drugiej - internauci, którzy z uwagą śledzili dyskusję i - czekając na ciąg dalszy - ironizowali: "Karczewski rozważa tak długo odpowiedź, jakby uczestniczył w teleturnieju Milionerzy. Są jeszcze koła ratunkowe?".
Po kilku godzinach Karczewski zabrał głos. "Oczekujących na moją odpowiedź w dyskusji z Radosławem Sikorskim muszę rozczarować: nie będzie takiej. Rozmowa na takim poziomie nie dla mnie..." - napisał.
I tym razem internauci nie zostawili wpisu bez komentarza. "Nie będzie odpowiedzi, bo trzeba by się było przyznać do obłudy. Proste" - zarzucali marszałkowi. Próby ucięcia dyskusji bez echa nie zostawił również Sikorski. Skwitował sytuację dosadnie: "Bóg, Honor, Ojczyzna, a jak trzeba okazać źdźbło odwagi cywilnej, to dudy w miech, co?". (więcej na ten temat pisaliśmy TU)
Wydawało się, że to już koniec, jednak Sikorski nie odpuszcza. "To dzięki takim tchórzom i lizusom jak Pan, Panie Marszałku, Kaczyński buduje swoją dyktaturę nieudaczników" - prowokuje w kolejnym, opublikowanym w czwartek wieczorem, wpisie.
Reakcja internautów? Bezlitosna: "Poczekajcie, odpowie. Czeka tylko na 'przekaz dnia' od Kaczyńskiego. Dostanie pismo i będzie wiedział, co mówić", "Karczewski z żadnymi suwerenami nie będzie rozmawiał. Za niski poziom jak dla niego. Trza znać miejsce w szeregu", "Podoba mi się, że coraz więcej ludzi kończy z polityczną poprawnością. Niestety, z PiS inaczej się nie da", "Poziom pana Karczewskiego to 'ciepły' człowiek Łukaszenko i 'genialny' strateg Kaczyński. Inna Liga, Panie Ministrze".
A co wy sądzicie?