Radni PiS złamali przepisy RODO?
Radni PiS z Lublina, Marek Wojciechowski i Michał Mulawa, chcieli sprawdzić, którzy pracownicy Urzędu Marszałkowskiego wzięli udział w konferencji PiS w Lublinie. Inspektor ochrony danych sprawdzi, czy nie doszło do złamania przepisów RODO.
21.09.2018 | aktual.: 21.09.2018 22:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O awanturze, do której doszło na konferencji PiS w Lublinie pisaliśmy w czwartek. Beata Mazurek i Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju opowiadali, jak słabo wydawane są w regionie unijne pieniądze. Winą za to obarczyli marszałka Sławomira Sosnowskiego z PSL. Na konferencji pojawił się sam marszałek z PSL, który przyszedł z setką pracowników urzędu marszałkowskiego. Działacze PiS uciekli, a żegnały ich okrzyki: "tchórze", "kłamcy".
Po tym wydarzeniu radni PiS Marek Wojciechowski i Michał Mulawa zażądali, aby marszałek wyjaśnił, co na konferencji w godzinach pracy robili pracownicy urzędu - informuje "Kurier Lubelski". Radni pojawili się w kilku departamentach i poprosili o pokazanie im książki wyjść. Tylko jeden z departamentów im ją udostępnił. Wykonywali też telefonem zdjęcia tych dokumentów.
Teraz głos zabrał Jan Strojnowski, inspektor ochrony danych osobowych z lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego. Wystosował do obu radnych pismo, w którym poinformował ich, że jest zobowiązany do zawiadomienia prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych o naruszeniu ochrony danych osobowym. Podkreśla, że przetwarzanie tych danych jest możliwe tylko z upoważnienia ich administratora.
Źródło: kurierlubelski.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl