Rada Mediów Narodowych zajmie się sprawą Marcina Wolskiego. Będzie wezwanie dla prezesa TVP
Szef TVP Jacek Kurski będzie musiał tłumaczyć się przed Radą Mediów Narodowych? Posłanka PiS i członkini Rady Joanna Lichocka uważa, że powinien. Chodzi o dwóch dyrektorów: szefa telewizyjnej Dwójki Marcina Wolskiego i dyrektora biura spraw korporacyjnych, Stanisława Bortkiewicza.
Marcin Wolski jest szefem TVP 2 od lipca 2016 roku. To właśnie na tej antenie od września 2017 roku emitowany jest serial komediowy "Pod wspólnym niebem". Jak się okazało, Wolski jest współautorem scenariusza i autorem piosenki do tego serialu.
- Pan Marcin Wolski jako dyrektor anteny podpisał umowę na realizację scenariusza, którego sam był współautorem. Co więcej, jest również autorem piosenki, wykorzystywanej w tym serialu, przez co pobiera tantiemy od każdej emisji. To jest sytuacja - w mojej opinii - niedopuszczalna, łamiąca zasady co najmniej etyki zawodowej - tłumaczy portalowi wirtualnemedia.pl posłanka Joanna Lichocka, członkini Rady Mediów Narodowych. - Możemy sobie wyobrazić, że szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podpisuje umowę z własną firmą na budowę jakiegoś odcinka autostrady. Taki człowiek natychmiast straciłby pracę. Sytuacja z dyrektorem TVP2 jest podobna i budzi moje najwyższe zaniepokojenie to, że informacje o panu Wolskim nie wywołały żadnej reakcji zarządu Telewizji Polskiej. Będę chciała prosić prezesa Jacka Kurskiego o wyjaśnienia w tej sprawie - dodała Lichocka.
Zobacz także: Kurski znów zaklina rzeczywistość: "Opole to pod względem artystycznym wielki triumf kobiet!"
Rada zajmie się sprawą dyrektora Wolskiego na najbliższym posiedzeniu - 23 listopada. Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, na posiedzenie to nie został zaproszony zarząd TVP. To jednak nie oznacza, że jego członkowie unikną odpowiedzi na trudne pytania. Posłanka Lichocka zapowiedziała w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl, że złoży wniosek o wezwanie Kurskiego do złożenia wyjaśnień.
Wątpliwości wokół dyrektora Bortkiewicza
Kurski będzie musiał wytłumaczyć się przed Radą nie tylko ze sprawy dotyczącej Marcina Wolskiego, ale także drugiego dyrektora TVP - Stanisława Bortkiewicza.
W październiku jeden z użytkowników Twittera zarzucił Bortkiewiczowi, że w 1988 roku, niedługo przed wyjazdem do Wielkiej Brytanii, został pozyskany przez SB do współpracy jako kontakt operacyjny. Bortkiewicz szybko temu zaprzeczył. Tłumaczył też, że w ub.r. złożył oświadczenie lustracyjne, którego prawdziwość weryfikuje Instytut Pamięci Narodowej.
- Informacja o zarejestrowaniu pana Stanisława Bortkiewicza jako współpracownika Służby Bezpieczeństwa przemknęła i wydaje się niby załatwiona - mówi portalowi wirtualnemedia.pl Lichocka. - Ja wiem, że pan Bortkiewicz zwrócił się o autolustrację, natomiast chciałabym się dowiedzieć od prezesa Jacka Kurskiego, czy zarząd TVP podjął jakieś kroki w tej sprawie - dodała. Jej zdaniem do czasu wyjaśnienia sprawy przez IPN Bortkiewicz powinien zostać zawieszony w obowiązkach. Przypomniała także uchwałę Rady Mediów Narodowych, która zalecała, by na stanowiskach kierowniczych w mediach narodowych nie pracowali byli pracownicy lub współpracownicy służb specjalnych PRL.
Źródło: wirtualnemedia.pl