Rabiej o swojej nieopublikowanej książce: Walentynowicz uważała mnie za agenta

Poseł Nowoczesnej Paweł Rabiej napisał książkę o Annie Walentynowicz. Działaczka opozycji ostatecznie nie wyraziła jednak zgody na publikację. Dlaczego? - Żałuję, że ta książka się nie ukazała - stwierdził polityk.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL
Anna Kozińska

W rozmowie z portalem dziennik.pl Rabiej powiedział, że Walentynowicz zaczęła uważać go za agenta Adama Michnika i "Gazety Wyborczej". - Mówiła, że książka jej się podoba, tylko ja jej zdaniem jestem za blisko "GW", chociaż nie miałem z Czerską nic wspólnego - tłumaczył polityk.

Dodał, że fragmenty napisanej przez niego książki można znaleźć w biografii Anny Walentynowicz autorstwa historyka Slawomira Cenckiewicza. O ich udostępnieniu zdecydowała jednak bohaterka publikacji, która posiadała maszynopis, a nie Rabiej. Poseł Nowoczesnej zaznaczył, że choć Cenckiewicz powoływał się na jego nieopublikowaną książkę, to w biografii umieścił więcej odnośników do nazwiska Lecha Wałęsy niż Rabieja.

- Cenckiewicz do mnie dzwonił, rozmawialiśmy o pani Annie, o jej życiu. Miała naprawdę piękną biografię. Pochodziła z Wołynia, trafiła do Gdańska, tam próbowała sobie ułożyć życie, tragiczna śmierć jej męża. Dojrzewała w niej samoświadomość, miała przełom, po którym stała się buntowniczką i nie reprezentowała już tylko siebie. Niesamowita biografia - mówił polityk Nowoczesnej.

Odniósł się również do narracji środowisk niezwiązanych z PiS, wg której Walentynowicz to wariatka. - Bo ona pod koniec życia popadła w takie nuty. (...) Pani Walentynowicz też poszybowała, do tego ludzie, którzy byli wokół, podsycali w niej przekonanie, że to ona tak naprawdę powinna być Wałęsą. Myślę, że ona czuła się zapomnianą liderką. Wałęsa był dla niej kimś przemyconym przez SB, człowiek bez właściwości - przyznał Rabiej.

Zapytany o to, czy teraz nie jest za późno na powrót do historii Walentynowicz, poseł Nowoczesnej odpowiedział, że nie posiada maszynopisu ani nagrań rozmów. - A tam było dużo historii nagranych na świeżo. - Pani Ania mówiła o roli Borusewicza, o roli Lecha Kaczyńskiego, o całym środowisku, które wydało z siebie lidera, jakim był Lech Wałęsa. Pamiętam, jak w 1992 r. jeździłem do Gdańska, do pani Walentynowicz. Ona żyła za jakąś groszową rentę. Byłem zszokowany. Przecież to bohaterka. Dla mnie też, dla tego młodego 20-letniego szczyla. Nie mogłem tego zrozumieć - podkreślił.

- Nie mam również książki, którą pisaliśmy razem z Hanną Gronkiewicz-Waltz o NBP, o denominacji, o złotówce. Fascynujące historie. Niestety, ukradziono mi komputer, w którym była ta książka - dodał.

Źródło: dziennik.pl

Wybrane dla Ciebie
Sosnowiecki ksiądz znów nabroił. Biskup apeluje o odwyk
Sosnowiecki ksiądz znów nabroił. Biskup apeluje o odwyk
Emerytka groziła Owsiakowi. Spotkali się przed sądem
Emerytka groziła Owsiakowi. Spotkali się przed sądem
Polityk KO zwieszony. Powodem jest śledztwo
Polityk KO zwieszony. Powodem jest śledztwo
Kreml po rozmowie z Putinem. Było o Tomahawkach
Kreml po rozmowie z Putinem. Było o Tomahawkach
Śmierć lidera Hutich. Zapowiadają odwet na Izraelu
Śmierć lidera Hutich. Zapowiadają odwet na Izraelu
"Jesteśmy gotowi". Orban reaguje po wpisie Trumpa
"Jesteśmy gotowi". Orban reaguje po wpisie Trumpa
Trump rozmawiał z Putinem. Kamiński i Wąsik z aktem oskarżenia [SKRÓT DNIA]
Trump rozmawiał z Putinem. Kamiński i Wąsik z aktem oskarżenia [SKRÓT DNIA]
Jest komunikat Białego Domu po rozmowie Trumpa z Putinem
Jest komunikat Białego Domu po rozmowie Trumpa z Putinem
Policja poszukiwała 10-latka. Chłopiec odnaleziony
Policja poszukiwała 10-latka. Chłopiec odnaleziony
Weto. Prezydent zdecydował ws. ustawy o mniejszościach
Weto. Prezydent zdecydował ws. ustawy o mniejszościach
"Arc de Trump". Wznosi łuk na swoją cześć
"Arc de Trump". Wznosi łuk na swoją cześć
Iran reaguje na prezentację z Sikorskim. Awantura o drony Shahed
Iran reaguje na prezentację z Sikorskim. Awantura o drony Shahed