Pył saharyjski dotarł do Lublina. Zakrył słońce o poranku
Przemieszczające się nad Europą fronty niosą ze sobą pył znad Sahary. W niedzielę pomarańczowo-brązowy pył dotarł do Lublina. Do sieci trafiły zdjęcia, na których widać jak bardzo zjawisko to wpłynęło na pogodę w mieście.
Porównanie zamieścił w mediach społecznościowych portal meteoprognoza.pl. Na zdjęciu z soboty widać bezchmurne, błękitne niebo.
W niedzielę sytuacja zmieniła się diametralnie. Niebo jest szare, choć prognozy na ten dzień nie przewidywały nadciągnięcia nad miasto frontów, które przysłoniłyby słońce.
Według portalu meteoprognoza.pl, za szarą pogodę i brak słońca słonecznego odpowiada właśnie pył znad Sahary.
Afrykański pył nad Polską
Zjawisko, nazwane Kalimą, odpowiedzialne za przenoszenia się pyłu saharyjskiego jest powszechnie znane od lat, zwłaszcza w rejonie południowej Europy. W Polsce pył z Sahary dociera średnio kilkanaście razy w ciągu roku, więc nie jest to zjawisko, które budzi szczególne obawy.
Czasami pył opada razem z deszczem i pozostaje niezauważalny. Oczywiście wpływają na to stężenie pyłu oraz inne czynniki atmosferyczne.
W sobotę zjawisko to było widoczne na zachodzie i południu Polski. Pył nad Polską utrzyma się kilka dni.
Charakterystyczny pomarańczowy pył można było zobaczyć m.in. w Tatrach. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania i zdjęcia ukazujące żółtą poświatę unoszącą się nad górami.
Zobacz też: Polacy o zmianie czasu z letniego na zimowy. "Lepiej, by to było zniesione"
Źródło: meteoprognoza.pl