Putina "pchnięto" do inwazji? Kuriozalna wypowiedź Berlusconiego
Były premier Włoch Silvio Berlusconi bronił "dobrego imienia" Władimira Putina na antenie telewizji Rai Uno. Stwierdził, że rosyjski przywódca został "pchnięty" do rozpoczęcia wojny w Ukrainie.
23.09.2022 16:34
W czwartek wieczorem 85-letni Berlusconi gościł w programie Porta a Porta w telewizji Rai Uno. Pytano go między innymi o jego wieloletnią znajomość z Putinem. I wtedy trzykrotny włoski premier podał swoją wizję genezy wojny w Ukrainie.
Z pełną powagą stwierdził, że narracja o kijowskim reżimie mordującym rosyjskojęzycznych mieszkańców Donbasu narodziła się "w łonie moskiewskich mediów". Ten przekaz, połączony z "presją donbaskich separatystów i nacjonalistycznych polityków", sprawił, że, według włoskiego polityka, "Putin nie miał innego wyjścia, niż rozpoczęcie ograniczonej inwazji na Ukrainę".
- Putin został pchnięty (do decyzji o inwazji-red.) przez rosyjski naród, przed swoją partię i ministrów do rozpoczęcia operacji specjalnej - stwierdził.
- Rosyjskie wojska miały wejść, w tydzień zająć Kijów, wymienić rząd Zełenskiego na przyzwoitych ludzi i tydzień później wyjść - dodał zażenowania Berlusconi.
- Zamiast tego napotkali nadspodziewanie zaciekły opór, później jeszcze wzmocniony przez nowoczesną zachodnią broń - stwierdził.
"Mówi jak generał Putina"
Europoseł Carlo Calenda, lider centrystycznej partii Azione, skomentował, że Berlusconi wypowiada się jak "generał Putina".
Przypomnijmy, że w najbliższą niedzielę we Włoszech odbędą się wybory parlamentarne. Ich zdecydowanym faworytem jest prawicowa koalicja, w skład której wchodzi między innymi Forza Italia Silvio Berlusconiego.
Źródło: BBC/Corrire della Sera