Putin zmienia front. Oddaje Szojgu władzę nad wszystkim siłami w Ukrainie
W Ukrainie od ponad roku trwa wojna. Rozkaz jej rozpoczęcia wydał Putin. Kto jednak walczy w jego imieniu? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Jedno jest pewne. Po wielu miesiącach dyktator z Kremla postanowił przywrócić pełnię władzy i dowodzenie ludziom Szojgu.
Oprócz regularnej armii przeciwko Ukraińcom walczą oddziały z separatystycznych republik: Ługańskiej i Donieckiej oraz różnej maści najemnicy, między innymi ze słynnej Grupy Wagnera. Są wspierani przez nacjonalistyczne środowiska w Rosji, co przez długi czas umożliwiało im pozyskiwanie nowych ochotników.
Putinowi ich funkcjonowanie było na rękę. Dzięki ich działalności unikał przez wiele miesięcy ogłaszania mobilizacji. Jednak, jak ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), ostatnio zmienił zdanie. Powód? Brak sukcesów tych ugrupowań w tzw. operacji specjalnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Okrutni mordercy na froncie w Ukrainie. Sprawdzamy, kim są brutalni zabójcy z Grupy Wagnera
To właśnie dlatego przekazał dowództwo nad operacją specjalną szefowi sztabu generalnego i pierwszemu zastępcy ministra obrony, gen. Walerijowi Gierasimowowi. I jak wynika z analizy ISW, pozwolił mu na przejęcie kompletnego dowództwa nad wszystkimi siłami walczącymi po stronie Rosji: w tym nad żołnierzami separatystycznych republik.
Prigożyn i Grupa Wagnera już nie są na topie
Jak informuje ISW, rosyjski resort obrony już rozpoczął aktywną integrację 1. i 2. korpusu armii Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej z rosyjskimi siłami zbrojnymi. Podobno eliminuje też marionetkowych dowódców tych wojsk, co wywołuje sprzeciw środowiska ultranacjonalistycznego, związanego mocno z militarnymi blogerami, szeroko komentującymi wojnę w Ukrainie.
Resort obrony dostał jednak również zgodę, jak wynika z analizy ISW, na ukrócenie działalności blogerów na froncie oraz wprowadzenie nowych zasad bezpieczeństwa i dyscypliny operacyjnej. Kontrowersyjne środki są częścią pośpiesznych wysiłków ministerstwa, by poradzić sobie z konsekwencjami odrzucenia przez Putina obowiązkowej mobilizacji w maju 2022 roku.
Przekazanie dowództwa Gierasimowowi skutkuje też - jak informuje ISW - umniejszaniem roli najemników Grupy Wagnera, wstrzymywaniem im dostaw amunicji i zablokowaniem możliwości rekrutacji więźniów przez Jewgienija Prigożyna i jego współpracowników.
"Oczywiste wysiłki Putina, by przygotować naród rosyjski do długiej i bolesnej wojny, pokazują, że zdał sobie sprawę, że tylko Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej może realistycznie utrzymać duże siły zmechanizowane, których potrzebuje, aby zrealizować swoje ambicje na Ukrainie" - podsumowuje ISW.
Źródło: understandingwar.org
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski