"Putin - złodziej!". Protesty w całej Rosji, setki zatrzymanych

Łącznie w całej Rosji zatrzymano ok. tysiąca osób.

"Putin - złodziej!", "Hańba!", "Rosja będzie wolna!" - wykrzykiwali protestujący w Moskwie. Wśród zatrzymanych w rosyjskiej stolicy są nieletni. Policjanci wyciągali protestujących z tłumu i używali wobec nich pałek - podaje portal Dożd.

Siły bezpieczeństwa przez megafony nakazywały protestującym, aby się rozeszli. Według świadków, na których powołuje się agencja Reutera, przeciwko manifestantom użyto gazu pieprzowego. Nie jest jasne, kto rozpylił gaz; policja ma na głowach maski przeciwgazowe.

Policjanci zatrzymali m.in. jednego z opozycyjnych przywódców Ilję Jaszyna, koordynatorkę organizacji Otwarta Rosja Marię Baronową, opozycjonistę Wiaczesława Malcewa i dyrektora Fundacji Walki z Korupcją Romana Rubanowa. Już przed manifestacją w Moskwie zatrzymany został jej organizator, jeden z liderów opozycji w Rosji Aleksiej Nawalny.

Około tysiąca protestujących ruszyło z Placu Puszkina ulicą Twerską w kierunku Kremla. Drogę przemarszu policja zablokowała barierami, ustawionymi na tej centralnej arterii rosyjskiej stolicy z okazji festiwalu kostiumów historycznych. W poniedziałek w kraju obchodzone jest święto państwowe - Dzień Rosji.

Ok. godz. 18 czasu moskiewskiego demonstranci w Moskwie rozeszli się. Protest w Petersburgu, w którym według oficjalnych danych wzięło udział 3,5 tys. osób, zakończył się ok. godz. wcześniej.

Według merostwa Moskwy w stolicy Rosji w akcji przeciwko korupcji wzięło udział pięć tysięcy osób.

Szef departamentu regionalnego bezpieczeństwa Moskwy Władimir Czernikow nazwał akcję zorganizowaną przez Nawalnego "stuprocentową prowokacją" i dodał, że "zepsuto mu świąteczny nastrój".

Dziesiątki osób zatrzymano również w innych miastach Rosji, m.in. w Kaliningradzie, Tule, Władywostoku, Soczi, Kazaniu, Norylsku, Lipiecku, Nowogrodzie Wielkim i Machaczkale.

Źródła: rt.com, bbc.com, PAP, Twitter