Moskwa wysyła sygnał NATO. "Demonstracja siły u wrót" Rosji
Rosja prowadzi skomplikowaną operację informacyjną - ujawnił ISW w swoim raporcie. Głównym celem tej operacji jest manipulacja narracją wokół najbliższych manewrów obronnych NATO. Ćwiczenia Steadfast Defender 2024 mają zostać przedstawione jako prowokacyjne działania.
20.01.2024 | aktual.: 20.01.2024 12:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W nadchodzącym tygodniu NATO ma przeprowadzić największe manewry wojskowe od kilku dekad, w których weźmie udział około 90 tys. żołnierzy. Te ćwiczenia, nazwane Steadfast Defender 2024, mają trwać do maja i są bezpośrednią odpowiedzią na agresywne działania Rosji w Ukrainie oraz groźby skierowane przez Moskwę do państw członkowskich NATO.
Krytyka manewrów NATO
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych już we wrześniu ubiegłego roku wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, że manewry NATO nabierają coraz bardziej prowokacyjnego i agresywnego charakteru. Według rosyjskiego resortu, NATO kontynuuje swoją "demonstrację siły u wrót" Rosji, co jest interpretowane jako bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.
Rosyjskie MSZ twierdzi również, że Moskwa regularnie przedstawia NATO propozycje "deeskalacyjne", a swoje własne ćwiczenia wojskowe przenosi w głąb kraju, z dala od granic. Z rosyjskiego punktu widzenia, NATO wykorzystuje swoje manewry do "podkręcania" napięć i podżegania państw nadbałtyckich do przygotowań wojennych przeciwko Rosji. Rosja określa te ćwiczenia jako "serię prowokacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Retoryka Putina
Instytut Studiów nad Wojną uważa, że rosyjska operacja informacyjna ma na celu odwrócenie uwagi od agresywnej retoryki Kremla wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego. Rosyjscy urzędnicy, w tym prezydent Władimir Putin, niedawno grozili Finlandii i NATO. Putin określił Zachód jako "wroga" Rosji i zasugerował, że Rosja prowadzi działania wojenne na Ukrainie, aby pokonać Zachód.
"ISW nadal jest zdania, że Putin zaatakował Ukrainę w 2022 roku nie po to, by bronić Rosji przed nieistniejącym zagrożeniem ze strony NATO, ale aby osłabić i ostatecznie zniszczyć NATO – i ten cel nadal mu przyświeca" – cytuje fragment raportu PAP. Według ISW, celem Putina jest destabilizacja NATO i osłabienie jego pozycji na arenie międzynarodowej.
Źródło: PAP