Putin zaatakuje kolejne państwo? "Białoruś może zostać przyczółkiem"
Czy Rosja może zaatakować Litwę z terenu Białorusi? Takiego scenariusza nie wyklucza płk Wałery Sachaszczyk, były dowódca brygady desantowej w Brześciu, minister obrony w białoruskim rządzie na uchodźstwie.
28.03.2024 | aktual.: 28.03.2024 12:34
Tuż przy granicy z Litwą odbywają się białoruskie ćwiczenia wojskowe. Udał się tam osobiście Alaksandr Łukaszenka, żeby sprawdzić gotowość bojową swojej armii.
- Istnieją dokumenty planowania wojskowego. Wszystkie działania zostały zaplanowane, gotowość bojowa jest sprawdzana, przygotowuje się skład osobowy - raportował Łukaszence gen. Alaksandr Naumenko, który zarządza północno-zachodnim dowództwem operacyjnym białoruskiej armii.
Czy istnieje ryzyko ataku z Białorusi?
Tego samego dnia dyktator zapewniał, że jest przeciwny wojnie i nie zamierza nikogo atakować, równocześnie wspomniał o rzekomych prowokacjach, jakich mają się dopuszczać według niego kraje NATO.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Wałery płk Sachaszczyk, minister obrony w białoruskim rządzie na uchodźstwie, przewiduje w związku z tym niepokojący scenariusz.
- Białoruś na pewno nie wypowie wojny Litwie czy Polsce i nie wyruszy ze swoimi wojskami. Ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że Białoruś może zostać przyczółkiem, na którym żołnierz rosyjski postawi swój brudny but i wyruszy poprzez Białoruś na Litwę czy do Polski - twierdzi płk Sachaszczyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wcześniej takie rzeczy robiono na poligonach"
Niezależne białoruski media pisały o ryzyku ataku Rosji na Wilno. W swoich tezach powoływały się na płka Sachaszczyka. - Z moich źródeł wynika, że Rosja zbroi i mocno wyposaża wojska obrony radiacyjnej, chemicznej i biologicznej, które przez wiele lat były zaniedbane i nikt na nie specjalnie nie zwracał uwagi - mówi były dowódca brygady desantowej w Brześciu.
Wojskowy dodaje również, że na Białorusi trwa remont dróg prowadzących właśnie do Wilna. - Po co to robią? Bo przydadzą się, gdy ruszą po nich kolumny wojsk. Poza tym obecne ćwiczenia sprawdzające gotowość bojową wojsk przeprowadzono tuż przy granicy z Litwą. Wcześniej takie rzeczy robiono na poligonach, tym razem z jakichś powodów musieli wyruszyć w kierunku granicy - tłumaczy Sachaszczyk.
- Nie mówię, że na pewno do tego dojdzie, ale trzeba mieć to na uwadze. Wolny świat powinien zwiększać swoje zdolności obrony. A obywatele państw Europy powinni zaakceptować wzrost wydatków na armię. Trzeba być przygotowanym na wszystko. Nie możemy dać się zaskoczyć Putinowi. W przeciwnym razie byłaby to katastrofa - podkreśla rozmówca "Rzeczpospolitej".
W sierpniu 2022 roku, dwa lata po sfałszowanych wyborach prezydenckich na Białorusi, liderka białoruskiej opozycji Swietłana Cichanouska ogłosiła powołanie tymczasowego rządu Białorusi na uchodźstwie.
- Postanowiłam stworzyć wspólny gabinet przejściowy. To kolegialny organ wykonawczy, który na co dzień będzie działał na rzecz głównych celów: obrony niepodległości i suwerenności Republiki Białorusi, reprezentowania interesów narodowych Białorusi oraz realizowania faktycznej deokupacji naszego kraju - tłumaczyła swoją decyzję Cichanouska.
Źródło: "Rzeczpospolita"