Putin zagrożony. Dziennikarka: Służby są na niego wściekłe
Catherine Belton, wieloletnia korespondentka "Financial Times" w Moskwie i autorka głośnej książki o otoczeniu Putina, jednoznacznie ocenia przyszłość rosyjskiego dyktatora. Jak twierdzi w wywiadzie udzielonym "Le Figaro", "wielu ludzi rosyjskiego wywiadu jest na niego wściekłych". - Jego pozycja jest dziś bardziej zagrożona niż kiedykolwiek - dodaje.
Belton jest autorką głośnej książki "Ludzie Putina. Jak KGB odzyskało Rosję i zwróciło się przeciwko Zachodowi". Opisuje w niej m.in. okoliczności, w jakich dyktator doszedł do władzy. Dziennikarka, we wspomnianym już wywiadzie z "Le Figaro", który opublikowała "Gazeta Wyborcza", przekonuje, że po kilku miesiącach od ataku na Ukrainę, pozycja Putina na Kremlu jest słaba, jak nigdy dotąd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Wywiad wściekły na Putina
Dziennikarka ocenia, że słabość Putina wynika m.in. z tego, że kremlowski krąg wokół dyktatora nie do końca wierzył w atak na Ukrainę.
- Nikt nie wierzył, że Putin napadnie na Ukrainę. On przecież zniszczył dziesięciolecia ciężkiej pracy! Dlatego tylu ludzi rosyjskiego wywiadu jest na niego wściekłych. Fakt, że musiał przeprowadzić mobilizację wśród ludności i przegrywa na froncie, jeszcze bardziej osłabia jego pozycję - mówiła.
Belton zauważa, że ogłoszenie częściowej mobilizacji była zwrotem przeciw szerokim interesom - elit i społeczeństwa.
- Złamał umowę nie tylko ze społeczeństwem, ale i z elitami. Ta umowa zapewniała im stabilizację, bogacenie się i korzystanie z władzy w Rosji i za granicą. Dlaczego Putin i jego ludzie nagle stali się tak niecierpliwi? Obawiam się, że rolę odegrał jeden z tych przypadków wpływających na historię: izolacja Putina w ciągu ostatnich dwóch lat pandemii - oceniła była korespondentka "Financial Times" w Moskwie.
Pozycja zagrożona bardziej niż kiedykolwiek
- Jego pozycja jest dziś bardziej zagrożona niż kiedykolwiek. Nigdy dotąd tak wielu moich informatorów nie mówiło o konieczności jego odejścia - mówiła dalej Belton i wskazywała na konkretne przypadki. - Dziennikarz Konstantin Remczukow powiedział BBC, że działania Putina prowadzą do wojny domowej. Remczukow zawsze był bardzo lojalny wobec Kremla, więc jego wypowiedź jest znacząca - podkreśliła.
- Wszyscy zgadzają się, że Putin oznacza teraz nieprzewidywalność. Establishment jest bardzo zaniepokojony. Może to doprowadzić do powtórki z lat 80., końca ZSRR, kiedy część służb bezpieczeństwa zrozumiała, że zmiany są nieuniknione. Teraz, skoro Putin nie może przynieść zwycięstwa, część służb bezpieczeństwa uważa się za strażników zagrożonego przez niego systemu - oceniła Belton.
Źródło: "Le Figaro", "Gazeta Wyborcza"