Putin skłamał. Kreml próbuje to ukryć
Według Instytutu Badań nad Wojną (ISW), wbrew twierdzeniom prezydenta Rosji Władimira Putina, mobilizacja nie stworzyła możliwości realizacji jego celów militarnych w Ukrainie. Według instytutu rosyjski prezydent prawdopodobnie stwarza warunki do dalszej tajnej mobilizacji, co właśnie udowadnia, że częściowa mobilizacja nie stworzyła wystarczających sił do osiągnięcia celów militarnych w Ukrainie.
05.11.2022 07:13
Według Instytutu Badań nad Wojną (ISW), wbrew temu co twierdzi Putin, "częściowa mobilizacja", którą ogłosił, nie stworzyła możliwości realizacji jego celów militarnych w Ukrainie. Zezwolenie na mobilizację więźniów może też świadczyć o tym, że Putin stara się zapobiegać napięciom społecznym, tworząc warunki do poboru skazanych, a nie cywilnych Rosjan.
Według instytutu Władimir Putin prawdopodobnie stwarza warunki do dalszej tajnej mobilizacji, co także dowodzi, że dotychczasowa nie stworzyła wystarczających sił do osiągnięcia celów militarnych Putina w Ukrainie.
ISW pisze też, że rosyjska armia próbuje wykorzystać zmobilizowanych do wznowienia ofensywy w Donbasie, ale raczej nie uda jej się osiągnąć dużych sukcesów operacyjnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy finansowe Rosji
ISW zwraca uwagę także, że kosztowne wysiłki Rosji w zakresie generowania dodatkowych sił będą nadal obciążać rosyjską gospodarkę i mogą wywołać napięcia społeczne, jeśli Kreml nie wywiąże się ze swoich zobowiązań finansowych wobec uczestników "specjalnej operacji wojskowej".
Putin podpisał dekret przyznający jednorazową wypłatę 195 tys. rubli (około 3 150 dolarów) zmobilizowanym mężczyznom i osobom, które podpisały kontrakt po ogłoszeniu częściowej mobilizacji 21 września.
Zobowiązując się do płacenia zmobilizowanym żołnierzom i nadając ochotnikom status wojskowych, Kreml dodatkowo obciąża finansowo rosyjską gospodarkę - zauważają analitycy ISW.
"Rosyjscy gubernatorzy już teraz wygłaszają oświadczenia próbujące usprawiedliwić opóźnienia w wypłacie rekompensat zmobilizowanym mężczyznom i ich rodzinom, powołując się na kwestie budżetowe i konieczność finansowania dostaw dla rosyjskich żołnierzy" - czytamy w najnowszym komunikacie instytutu.
Źródło: ISW