Putin przekroczył Rubikon. "Strach jest powszechny. To doświadczenie pokoleniowe"
- To zdecydowanie punkt zwrotny w percepcji zachodnich społeczeństw. Spojrzenie na Rosję zmienia się całkowicie - mówi Wirtualnej Polsce Wojciech Konończuk, zastępca dyrektora Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.
24.02.2022 | aktual.: 25.02.2022 12:36
Wirtualna Polska: To największa inwazja i mobilizacja wojsk w Europie od dawna. Nasze pokolenie nie jest wychowane w duchu realnego zagrożenia wojną w naszej części świata - co ruchy Putina zmieniają w postrzeganiu bezpieczeństwa w tym rejonie?
Wojciech Konończuk, wiceszef OSW: To zmienia wszystko. Jesteśmy w najpoważniejszym kryzysie na kontynencie europejskim od 1945 roku. Ten kryzys wywołany przez Rosję nie dotyczy wyłącznie Ukrainy. Chodzi o zmianę międzynarodowego statusu quo, który powstał w Europie po rozpadzie Związku Radzieckiego. Jeśli Putin odniesie zwycięstwo, będziemy żyć w zupełnie nowej rzeczywistości. Nie tylko Ukraina. Cała Europa. To konflikt o bardzo wysoką stawkę.
RELACJA WIRTUALNEJ POLSKI: Rosja zaatakowała Ukrainę. "To początkowa faza inwazji". Złe wiadomości z Pentagonu [NA ŻYWO]
Dla wielu pokoleń we współczesnej Europie wojna była czymś odległym, abstrakcyjnym. Dziś wojna dzieje się tu i teraz. Obok nas.
Myślę, że emocje w polskim społeczeństwie są podobne do emocji ludzi w innych częściach Europy. Ale jednak u nas te emocje są dziś większe, bo graniczymy z Ukrainą i Rosją, i mamy swoje specyficzne doświadczenie historyczne relacji z Rosją. Badania pokazują, że strach - najpierw przed możliwością wybuchu wojny, a dziś w obliczu wojny - jest czymś powszechnym.
Z tym strachem ludzie muszą nauczyć się funkcjonować?
Rosja chce blitzkriegu na Ukrainie. Tylko, że nawet potencjalne rozbicie armii ukraińskiej, która jest znacznie słabsza od rosyjskiej, sprawy nie załatwia. Ukraińcy mają bardzo silne morale. Dlatego Rosjan czeka wojna partyzancka w przypadku okupacji Ukrainy. Takie wojny zazwyczaj szybko się nie kończą.
Zobacz też: Kwaśniewski o Putinie: stracił kontakt z rzeczywistością. Zagrożone są kolejne państwa
Europejczycy będą od dziś żyć w lęku?
Fakt, iż kraje europejskie należą do NATO, daje nam pewną gwarancję bezpieczeństwa. Wydaje mi się, że na tym etapie nic nam nie grozi, choć prowokacji przygranicznych ze strony Rosji i Białorusi oczywiście nigdy wykluczać nie wolno.
Europejczycy budzą się ze spokoju? Również przywódcy państw europejskich?
Tak, bo atak Putina na Ukrainę wywołał szok. Spora część społeczeństw, ale też decydentów, nie wierzyła w pełnoskalową inwazję. Niektórzy uważali, że po uznaniu przez Rosję niepodległości parapaństw w Donbasie Putin się uspokoi. Ale się nie uspokoił. Telewizyjne obrazy pokazujące spadające rakiety, samoloty, wybuchy, niszczone budynki i miasta, wywołały szok u wielu Europejczyków i nie tylko. Niezbędne są natychmiastowe, bezprecedensowe sankcje na Rosję.
Oczy całego świata - nie tylko politycznego - będą od teraz skierowane na Ukrainę i Rosję? To dla wszystkich będzie absolutnie najważniejszy temat?
Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Również dlatego, że ta wojna będzie generowała wyzwania o charakterze humanitarnym. Jakaś część Ukraińców będzie chciała wyjechać do krajów ościennych, przynajmniej na jakiś czas. Przed Polską w związku z tym stoi wielkie zadanie. Ale ten problem nie będzie dotyczyć tylko Polski, ale wielu innych państw w Europie.
Jak zmieni się architektura bezpieczeństwa w Europie?
Wszystko będzie zależało od wyniku tej wojny i od tego, czy pozwolimy Putinowi zniszczyć to, co udało się zbudować po 1991 r. Ta wojna zmienia również podejście do bezpieczeństwa. Państwa, które dotąd były dość oszczędne, jeśli chodzi o wydatki zbrojeniowe, zmienią swoją politykę. Będą z pewnością zwiększać wydatki.
Jak Europejczycy, jak świat, będzie patrzył teraz na Rosję?
Putin przekroczył Rubikon. Stał się człowiekiem toksycznym, któremu nie można podać już ręki. Zachodni Europejczycy dotąd kierowali się pewnymi iluzjami i stereotypami. Rosja, wielka kultura, balet, a że Putin wymachuje gdzieś tam szabelką - to w sumie nic nie znaczy… Teraz to się zmieni diametralnie. To zdecydowanie punkt zwrotny w percepcji zachodnich społeczeństw. Spojrzenie na Rosję zmienia się całkowicie.
Zobacz także
Ta wojna stanie się doświadczeniem pokoleniowym dla Europy?
Wiele na to wskazuje. To będzie doświadczenie pokoleniowe. Ten konflikt potężnie wpłynie na świadomość Europejczyków.
Rozmawiał Michał Wróblewski
Wojciech Konończuk - zastępca dyrektora Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia. Wcześniej kierownik zespołu Białorusi, Ukrainy i Mołdawii oraz analityk w zespole rosyjskim OSW. Pracował również jako koordynator projektów ukraińskich i białoruskich w Fundacji im. Stefana Batorego. W przeszłości visiting scholar w Instytucie Kennana w Waszyngtonie, uczestnik kilku międzynarodowych projektów badawczych (m.in. Centre for European Policy Studies, Think Visegrad, German Association for East European Studies). Stale współpracuje z "Nową Europą Wschodnią" i "Tygodnikiem Powszechnym". Absolwent Instytutu Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim i Studium Europy Wschodniej UW.