Putin: potrzebne mediacje w sprawie Górnego Karabachu
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w czwartek w Mińsku, że Moskwa chce aktywniej uczestniczyć w mediacjach między Armenią i Azerbejdżanem w sprawie Górnego Karabachu.
Tzw. wielka czwórka - Władimir Putin, prezydent Gruzji Eduard Szewardnadze, prezydent Azerbejdżanu Gejdar Alijew i prezydent Armenii Robert Koczarian - spotkała się w stolicy Białorusi w przededniu szczytu Wspólnoty Niepodległych Państw.
W trwającym od 1988 r. konflikcie azerbejdżańsko-armeńskim o Górny Karabach próbuje pośredniczyć tzw. Mińska Grupa OBWE, w której skład wchodzą m.in. USA, Rosja i Francja. W kwietniu USA gościły prezydentów obu zwaśnionych krajów w kurorcie Key West na Florydzie, jednak mediacja skończyła się fiaskiem.
Planowane na 15 czerwca spotkanie Alijewa i Koczariana w Genewie odłożono na inny termin, jeszcze nie ustalony. Według strony armeńskiej, opinia publiczna obydwu krajów nie jest jeszcze gotowa do trudnych kompromisów w sprawie Karabachu.
Wojna o Karabach, enklawę ormiańską na terenie Azerbejdżanu, wybuchła przed 13 laty, kiedy zamieszkujący ją Ormianie spróbowali wyrwać ten region spod władzy Baku. W wyniku sześcioletniego konfliktu zbrojnego zginęło około 35 tys. osób, a 800 tys. musiało opuścić swe domy. W 1994 r. doszło do zawieszenia broni po porażkach wojsk Azerbejdżanu. Praktycznie 20% terytorium Azerbejdżanu jest obecnie kontrolowane przez Ormian.
Muzułmański Azerbejdżan nieraz oskarżał Rosję o wspieranie chrześcijańskiej Armenii. Moskwa, która ma bazę wojskową w Armenii, wielokrotnie zaprzeczała tym oskarżeniom. (jask)