Wezwał go Putin. Ciężkie godziny dla Łukaszenki

W środę i czwartek Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka przeprowadzą w Moskwie dwudniowe rozmowy. Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia, że w trakcie dyskusji moskiewski dyktator podejmie kolejne próby podporządkowania sobie Białorusi.

arch54
Russian President Vladimir Putin chairs a meeting with secretaries of foreign security councils on Afghan issues at the Kremlin in Moscow on February 8, 2023. (Photo by SPUTNIK / AFP)
-Putin podporządkowuje sobie Białoruś. Kolejne naciski ze strony dyktatora
Źródło zdjęć: © East News | -
Łukasz Kuczera

Od kilkunastu miesięcy Białoruś jest głównym sojusznikiem Rosji w działaniach wojennych prowadzonych w Ukrainie. Reżim Alaksandra Łukaszenki pomagał też Władimirowi Putinowi, gdy ten chciał zdestabilizować sytuację w Europie poprzez napływ uchodźców. To właśnie skoordynowane działania Putina i Łukaszenki doprowadziły do tego, że na granicy polsko-białoruskiej pojawiła się fala imigrantów.

Putin podporządkowuje sobie Białoruś. Kolejne naciski

W środę i czwartek dyktatorzy z Moskwy i Mińska będą debatować nad dalszą integracją w ramach Państwa Związkowego, które tworzą Rosja i Białoruś. Będą oni przewodniczyć posiedzeniu Rady Najwyższej Państwa Związkowego.

Zdaniem amerykańskiego think tanku Instytut Studiów nad Wojną (ISW), Putin wykorzysta rozmowy z Łukaszenką, aby naciskać na kolejne ustępstwa Białorusi, ograniczając jej niezależność. Wszystko pod przykrywką ochrony Państwa Związkowego przed rzekomymi zachodnimi zagrożeniami wojskowymi i terrorystycznymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krwawy atak na Wagnerowców. Ziemia w Bachmucie zadrżała

Putin i Łukaszenka od miesięcy powtarzają tę samą, kłamliwą propagandę. W wypowiedziach skierowanych przede wszystkim na użytek wewnętrzny straszą mieszkańców Rosji i Białorusi rzekomym zagrożeniem ze strony państw NATO. W ten sposób usprawiedliwiają oni bezprawną agresję Rosji na Ukrainę.

Białoruś jak dotąd nie dołączyła do wojny w Ukrainie po stronie Rosji, co najpewniej wynika z faktu, iż taki ruch nie spodobałby się białoruskiemu społeczeństwu. Reżim Łukaszenki udostępnił jednak teren swojego państwa rosyjskiej armii.

Jeszcze przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie, na terytorium Białorusi pod przykrywką wspólnych ćwiczeń pojawiły się tysiące rosyjskich żołnierze. Następnie umożliwiło to agresorowi atak z północy na Kijów. Obecnie Rosjanie ciągle wykorzystują wojskową infrastrukturę Białorusi do szkoleń i ćwiczeń.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Fatalny wypadek. Włoski polityk rozbił głową zabytkowy witraż
Fatalny wypadek. Włoski polityk rozbił głową zabytkowy witraż
Zatrucie w Turcji. Trzech turystów nie żyje
Zatrucie w Turcji. Trzech turystów nie żyje
Koniec Inicjatywy Polskiej. Przekazali majątek fundacji
Koniec Inicjatywy Polskiej. Przekazali majątek fundacji
Zacznie się już w nocy. Przed nami pierwszy atak zimy
Zacznie się już w nocy. Przed nami pierwszy atak zimy
Miał postrzelić policjantów. Jest decyzja w sprawie 48-latka
Miał postrzelić policjantów. Jest decyzja w sprawie 48-latka
Chwile grozy w Rosji. Część silnika samolotu rozsypała się w powietrzu
Chwile grozy w Rosji. Część silnika samolotu rozsypała się w powietrzu
Polski raper Jongmen poszukiwany czerwoną notą Interpolu
Polski raper Jongmen poszukiwany czerwoną notą Interpolu
Wicepremier zaatakował prezydenta. "Zawodzi na różnych polach"
Wicepremier zaatakował prezydenta. "Zawodzi na różnych polach"
Prezes partii wybrany. Bez zaskoczenia
Prezes partii wybrany. Bez zaskoczenia
Policja o wydarzeniach na PGE Narodowym. Zatrzymano 19 osób z narkotykami
Policja o wydarzeniach na PGE Narodowym. Zatrzymano 19 osób z narkotykami
Alarm w słynnym miejscu. Ogromna ewakuacja we Wrocławiu
Alarm w słynnym miejscu. Ogromna ewakuacja we Wrocławiu
"Umizgi do Konfederacji". Stanowcze słowa Kosiniaka-Kamysza
"Umizgi do Konfederacji". Stanowcze słowa Kosiniaka-Kamysza