Co się stanie z dziećmi porwanymi przez Rosjan? Przerażająca wizja
- Ukraińskie dzieci deportowane do Rosji przechodzą indoktrynację i mogą zostać wysłane do walki na Ukrainie - powiedziała małżonka ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Ołena Zełenska. W wywiadzie dla włoskiej telewizji RAI podkreśliła, że nieznana jest dokładna liczba deportowanych dzieci.
Dzieci deportowane do Rosji "rosną, stają się dorosłe, mogą nawet zostać powołane do wojska i wysłane do walki na Ukrainę. Mamy już takie relacje" - mówiła Ołena Zełenska w rozmowie z włoską telewizją RAI.
- Według naszych źródeł ponad 19 tys. dzieci zostało deportowanych do Rosji. Według strony rosyjskiej jest ich znacznie więcej - zaznaczyła żona prezydenta Ukrainy. Podkreśla, że te dane nie zgadzają się i "te liczby trzeba zweryfikować".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zełenska wyjaśnia, że Rosjanie "przenoszą dzieci na rosyjskie terytorium, zmieniają im dokumenty i tożsamość". O procederze alarmował też ukraiński komisarz ds. człowieka, Dmytro Lubinets. Zaznaczał, że proces zaczyna się od edukacji a kończy na wcieleniu w szeregi rosyjskiej armii.
Rosja nie odpowiada na apele Kijowa dotyczące dzieci
- Mówi się im wszystkim, że nie są już potrzebne na Ukrainie, że Ukraina je porzuciła. To indoktrynacja dzieci. To cynizm i wielka zbrodnia wobec dzieci. Wobec tych, które nie mogą się bronić - mówi żona Wołodimira Zełenskiego. Zaznacza przy tym, że władze Rosji ignorują apele Kijowa w tej sprawie.
Od początku rosyjskiej inwazji wiadomo, że Putin dąży do wynarodowienia Ukrainy. Jak podkreślał w rozmowie z CNN Dmytro Lubitens wszystkie szkoły muszą korzystać z nowych książek, w których przesłanie jest takie, że Ukraina i naród ukraiński nigdy nie istniały, a ukraińskie dzieci zawsze były rosyjskimi dziećmi.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Czytaj również:
Amerykanie alarmują ws. Rosji. "Powolne, ale pewne zwycięstwa"
Źródło: PAP/WP