Putin wskazuje nowy cel. Wspomniał też o NATO

Śledź też wydarzenia w Ukrainie w naszej RELACJI NA ŻYWO

Władimir Putin był dopytywany w rosyjskiej telewizji, czy jego zdaniem Rosja zbliża się "do niebezpiecznej linii w związku z sytuacją w Ukrainie". Odpowiedział, że nie uważa sytuacji za tak niebezpieczną, a Rosja działa w interesie obywateli.

- Cóż, nie sądzę, żeby to było takie niebezpieczne. Myślę, że działamy w dobrym kierunku, chronimy nasze interesy narodowe, interesy naszych obywateli, naszych ludzi. I po prostu nie mamy innego wyjścia, jak tylko chronić naszych obywateli. Ale jesteśmy gotowi negocjować ze wszystkimi uczestnikami tego procesu pewne możliwe do zaakceptowania warunki - to nie my odmawiamy negocjacji, ale oni - powiedział rosyjski dyktator w rozmowie z Pawłem Zarubinem.

Dziennikarz, który rozmawiał z rosyjskim prezydentem w programie "Moskwa. Kreml. Putin", opublikował fragmenty wywiadu w mediach społecznościowych.

Putin stwierdził, że Rosja zawsze dążyła do tego, aby wszelkie pojawiające się spory były rozwiązywane pokojowo, w drodze negocjacji.

- Ale niestety, druga strona była inaczej ustawiona, zaczęli, jak już wielokrotnie mówiłem i wszyscy to wiemy, prowadzić tam ciężkie działania zbrojne. Tak czy inaczej, zostaliśmy zmuszeni do wstawienia się za ludźmi, którzy mieszkają na tych terenach, musieliśmy poprzeć wybór Krymu, od tego wszystko się zaczęło, od tego się zaczęło! - dodał prezydent, odwołując się do aneksji Krymu w 2014 roku po zmanipulowanych przez Rosję wyborach.

Według Putina wszystko opiera się na polityce geopolitycznych przeciwników Rosji, za jakich dyktator uważa państwa NATO. Jego zdaniem Zachód chce rozdzielić Rosję.

- "Dziel i rządź"; zawsze starali się to robić, próbują to robić teraz, ale naszym celem jest coś innego: zjednoczenie narodu rosyjskiego – powiedział prezydent Rosji.

Czytaj też:

Kolejny atak na lotnisko w Rosji? "Wybuchy w Kursku"

To kolejny cel Putina? "Ewentualna próba podpalenia granic NATO"

Źródło: Ria Novosti