Biją na alarm. Nietypowe ruchy rosyjskiego wojska
Niepokojące doniesienia są ze wschodniej części Ukrainy. Zarówno wojskowy wywiad, jak i lokalne władze informują o nietypowych ruchach rosyjskiego wojska. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania wojskowych kolumn.
Zarówno wojskowy wywiad, jak i lokalne władze informują o nietypowych ruchach rosyjskiego wojska. Na okupowanym obszarze Mariupola obserwuje się "nienormalnie intensywny ruch konwojów wojskowych" kierujących się na zachód. Trwa też "jawne wzmocnienie sekcji frontu w Melitopolu".
Ukraińska strona wskazuje, że koncentracja wojsk może świadczyć o przygotowywanym ataku. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania wojskowych kolumn.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
O tym, że w okupowanym Mariupolu przybywa rosyjskich wojskowych, informował już wcześniej Petro Andriuszczenko, doradca mera lojalnego wobec władz w Kijowie.
"Przyczyna na razie nie jest znana. Po raz ostatni taką liczbę okupantów widziano tutaj tylko podczas działań bojowych" - napisał Andriuszczenko na serwisie Telegram.
Rosjanie do Mariupola zwożą wojskowy sprzęt
Poinformował, że przez Mariupol Rosjanie przewożą stożkowe konstrukcje przeciwczołgowe. Jak relacjonował, utworzyła się "prawie cała karawana" samochodów transportujących te umocnienia. Rejestracja pojazdów wskazuje, że pochodzą z Kraju Stawropolskiego w Rosji, odległego od ukraińskiego Mariupola o co najmniej 650 km.
Ponadto przez Mariupol przemieszczany jest sprzęt wojskowy, m.in. z miejscowości Manhusz przywieziony został system rakietowy Buk. Prawdopodobnie Rosjanie planowali umieszczenie systemu w rejonie (dzielnicy) kalmiuskiej.
Okazało się jednak - według Andriuszczenki - że rozmiary transportu nie pozwalają na przejazd przez most do tej dzielnicy. Przez miasto przejeżdżają także, w kierunku obwodu zaporoskiego, pojazdy opancerzone i ciężarówki wojskowe.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ograniczenia Putina. "Nie zna przebiegu wojny"
Źródło: Euromaidan Press, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski