Putin Hitlerem XXI wieku? Zdecydowana odpowiedź ministra
Wojna w Ukrainie trwa. Think tank European Council on Foreign Relations (ECFR) przedstawił w środę wyniki badań przeprowadzonych w dziewięciu krajach UE (wśród nich jest Polska) i Wielkiej Brytanii. Wynika z nich, że tylko Polacy chcą zdecydowanego ukarania Rosji. Ankietowani z innych państw oświadczyli, że ich zdaniem jak najszybciej powinien zapanować pokój - nawet kosztem strat terytorialnych Ukrainy na rzecz Rosji. - Jest rzeczywiście takie dominujące zjawisko w wielu krajach. My się w nim spotykamy w rozmowach. Partnerzy nam sugerują, że przecież z Rosją trzeba się będzie jakoś dogadać i funkcjonować po zakończeniu wojny - powiedział w programie "Tłit" WP wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk. - Nie można nagradzać agresora, mordercy, zbrodniarza - podkreślił, mówiąc o Rosji. Jak dodał, "już mieliśmy Hitlera, którego Zachód chciał obłaskawić w 1939 roku". - I Jak to się skończyło? Niecały rok później zaczęła się wojna - wskazał Wawrzyk. Na pytanie, czy nazwałby Władimira Putina Adolfem Hitlerem XXI w., odparł: - Myślę, że to jest właściwe określenie. Biorąc pod uwagę to, co Rosjanie robią w Ukrainie, to przecież jak nic przypomina obrazki ze starych filmów pokazujących, co robili Niemcy - tłumaczył wiceminister.