"Putin chce pauzy operacyjnej". Ekspert wyjaśnia, co planuje Rosja
Według amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną Władimir Putin i jego dowódcy planują pauzę operacyjną. Co to oznacza? - Ta pauza była już raz, kiedy planowano operację donbaską. Wtedy przerzucano sprzęt i ludzi, zmieniono jej styl i założenia. Przerwa ta musi posłużyć Rosjanom na przygotowanie sprzętu. Ten agresywny ostrzał wymaga wielkich zapasów amunicji, która musi zostać dowieziona. Ukraińcy teraz ją niszczą, co utrudnia zadanie rosyjskiej armii. Stan rosyjskiej artylerii jest na wyczerpaniu, trzeba to uzupełnić - powiedział w programie "Newsroom" WP prof. Daniel Boćkowski z Uniwersytetu Białostockiego. - Rosjanom nigdy nic nie szło doskonale. Oni posuwają się mozolnie przy wielkich stratach. To jest pęd żółwia, a nie "żabie skoki" Amerykanów w Wietnamie. Armia Putina ponosi wielkie straty, ale nie przejmuje się nimi, bo nikt nie liczy się z życiem żołnierzy. Nawet jeśli nie przejmujemy się stratami, trzeba przesunąć linie zaopatrzenia, zabezpieczyć przeprawy na rzece Doniec, przewieźć cały sprzęt - ten uszkodzony i nowy. Potem "potężna pięść ogniowa" zrówna następne miejscowości z ziemią. Wtedy zobaczymy, co się będzie działo, być może Rosjanie będą chcieli rozciągnięcia frontu, może znowu jakieś operacje na kierunku Charkowa? Nie wiem, czy mają na to środki. Każda jednak operacja wymaga reakcji Ukraińców - zaznaczył prof. Boćkowski.