Punkt w Rzeszowie rozważa zawieszenie szczepień. Jest oświadczenie
"Nagonka, która została na nas ukierunkowana, powoduje, że jesteśmy bliscy podjęcia decyzji o całkowitym przerwaniu naszego udziału w ramach Narodowego Programu Szczepień" - informują w swoim oświadczeniu władze Centrum Medycznego "Medyk" w Rzeszowie.
W poniedziałek na stronie internetowej rzeszowskiego centrum medycznego pojawiło się oświadczenie zarządu ws. szczepień.
"Wzywamy do zaprzestania fabrykowania fake newsów, dotyczących realizacji programu szczepień przez Centrum Medyczne 'Medyk' w Rzeszowie. Nie godzimy się na fabrykowanie półprawd czy nieprawdziwych informacji, które uderzają w nasz zespół. Odpowiemy na każde pytanie instytucji kontrolujących" - zapowiedzieli autorzy oświadczenia.
Jednocześnie, zarząd CM "Medyk" zapowiedział, że rozważa przerwanie udziału w ramach Narodowego Programu Szczepień.
Zobacz też: Narodowy Program Szczepień. Morawiecki ogłosił zmiany. Lekarz pochwalił
"Insynuacje, domniemania, a przede wszystkim nagonka polityczna, w jaką zostaliśmy wplątani powoduje, że rozważamy całkowite przerwanie naszego udziału w ramach Narodowego Programu Szczepień. Gdyby się tak stało, około 100 punktów szczepień z wydajnością około 70 tys. szczepień tygodniowo, zniknie z mapy Polski" - czytamy.
"Nie zmarnowaliśmy ani jednej dawki"
Zarząd rzeszowskiego punktu przekonuje, że wszystkie jego działania mają na celu pomóc mieszkańcom Podkarpacia.
"Inne masowe punkty szczepień biorą przykład z działań, które prowadzimy. Doradzamy, prezentujemy szczegóły techniczne, pomagamy. My sami zaszczepiliśmy dotąd ponad 115 tys. osób. Jako jedni z nielicznych w Polsce nie zmarnowaliśmy ani jednej szczepionki. Kolejne takie działania mogą być jednak możliwe tylko w sytuacji, jeżeli pozwoli się nam wykonywać nasze zadania i obowiązki" - dodają autorzy oświadczenia.
Zarząd dodaje, że w swoich działaniach nie kieruje się polityką i jest gotowy poddać się każdej wymaganej kontroli.
Kontrowersje wokół rzeszowskiego "Medyka"
O rzeszowskim punkcie zrobiło się głośno w Wielkanoc, kiedy to placówka masowo szczepiła praktycznie wszystkich chętnych na Podkarpaciu.
Zgodnie z ustaleniami WP wśród osób, które przyjęły preparat, znalazły się nawet te przed 30. rokiem życia.
Wielokrotne użycia strzykawek
Szeroko komentowane było również zarządzenie prezesa rzeszowskiego punktu CM "Medyk" dotyczące przeprowadzania szczepień. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, Stanisław Mazur wydał pracownikom polecenie, by wielokrotnie używali strzykawek jednorazowych przy podawaniu szczepionek. Jak później tłumaczył, szybko odwołał swoje słowa i chodziło mu jedynie o jedną z przychodni, w której zabrakło strzykawek.
- To był taki stan nadzwyczajny. Nie jestem w stanie przewidzieć, ilu będzie pacjentów - mówił 9 kwietnia Mazur.
Zdaniem zarządu CM "Medyk", w placówce nigdy nie doszło do wielokrotnego wykorzystywania strzykawek. "Sanepid zakończył swoją kontrolę w dniu 15 kwietnia. Jej wyniki są dla nas jednoznacznie korzystne. W ani jednym przypadku nie wykazano wielokrotnego wykorzystywania strzykawek jednorazowego użytku w naszych placówkach" - czytamy w oświadczeniu rzeszowskiego punktu.
Źródło: Wiadomości WP/CM "Medyk"