Konsorcjum firm, skupionych wokół Rotch Energy, definitywnie się rozpadło. Po rezygnacji Kredyt Banku z udziału w prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej identycznie postąpiło Konsorcjum Gdańskie. Andrzej Szczęśniak, jego szef, rozważa złożenie pozwu przeciwko angielskiemu partnerowi. Chodzi o złamanie warunków umowy - pisze w Pulsie Biznesu Paweł Janas.
W konsorcjum firm, które z Rotch Energy miały wziąć udział w prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej, nie ma już polskich firm. Wiele wskazuje na to, że konsorcjum w ogóle przestało istnieć, a Brytyjczycy pozostali jedynym podmiotem, który może objąć 75% akcji drugiej co do wielkości rafinerii w Polsce.
Rada Ministrów ma 2 października zadecydować o sprzedaży 75% akcji Rafinerii Gdańskiej Rotch Energy Ltd. Jednak jak przyznała Barbara Litak-Zarębska, wiceminister skarbu, ten rząd nie zamknie procesu prywatyzacji ani RG, ani PKN.
Tymczasem wcale nie jest wykluczone, że zwycięska koalicja SLD-UP zrezygnuje z prywatyzacji tej spółki. Nieoficjalnie mówi się, że Rotch Energy nadal nie rozwiązał problemu gwarancji finansowych dla realizacji inwestycji w RG. (mag)