"Psychologicznie okrutne". Wyszydził wezwanie prof. Nowaka ws. PiS
W poniedziałek opublikowano list prof. Andrzeja Nowaka, sympatyzującego z PiS historyka, w którym ten wezwał Jarosława Kaczyńskiego do oddania władzy w partii w ręce polityków młodszego pokolenia - np. Patryka Jakiego i Przemysława Czarnka. W programie "Newsroom WP" prof. Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego, szydził z pomysłów naukowca. - Jeśli tak tęga głowa uważa, że lekarstwem na pewne deficyty Kaczyńskiego są panowie Jaki czy Czarnek, to to pokazuje dramat tej formacji i jej zaplecza politycznego. Dzisiejsza koalicja nie mogłaby sobie wymarzyć lepszego scenariusza niż ten, że Kaczyński udaje się na zasłużoną emeryturę (...), a zastępują go Czarnek lub Jaki. (...) To pokazuje, że można świetnie znać się na historii (...), a być dzieckiem w analizach politycznych. I ostatni złośliwa uwaga. To (wezwanie - red.) pokazuje, że zdrada czai się zewsząd. Jeśli człowiek, który popierał Kaczyńskiego przez wszystkie lata, gdy ten był u władzy, teraz odsyła go na polityczną emeryturę, to to jest jakoś psychologicznie absolutnie okrutne - podsumował ekspert.