Sawicki dodał, że ma pretensje do premiera i ministra gospodarki, że do tej pory nie zostały wprowadzone szczególne restrykcje w zakresie importu zboża i mięsa. Jego zdaniem zezwala na to artykuł 21 Układu Europejskiego i artykuł 14 CEFTY, który daje państwu takie uprawnienia w sytuacji, kiedy grozi rozchwianie rynku i zagrożone są interesy określonej grupy producentów.
Odnosząc się do czwartkowej akcji Samoobrony przeciwko importowi zboża, dzialacz PSL podkreślił, że import jest wynikiem porozumień podpisanych przez byłego ministra rolnictwa Artura Balazsa. Szkoda, że Samoobrona wtedy, kiedy ministrem był Artur Balazs i podpisywał umowę na bezcłowy import, nie robiła protestów i awantur - powiedział Sawicki. Skrytykował Samoobronę za to, że kiedy trzeba wspierać polskie rolnictwo w walce o jego interesy najczęsciej atakuje Polskie Stronnictwo Ludowe, które tę walke podejmuje. Zarzucił Samoobronie, że w sytuacji krytycznej próbuje wyciagać korzyści polityczne. (mp)
