Przywódca Hamasu nie żyje. Izrael ujawnia kulisy akcji
Lider Hamasu Jahja Sinwar został zabity w środę. Izraelska armia zdradza kulisy tej operacji. Jak się okazuje, Sinwar zginął w strzelaninie. Daniel Hagari, rzecznik sił zbrojnych Izraela przyznał, że choć lider Hamasu był ścigany od dłuższego czasu, to żołnierze nie wiedzieli, do kogo strzelają.
18.10.2024 | aktual.: 18.10.2024 06:31
Jak wyjawił Hagari, izraelscy żołnierze przeszukiwali rejon obozu dla uchodźców Tel al-Sultan w pobliżu miasta Rafah na południu Strefy Gazy. Otrzymali bowiem informację, że ukrywają się tam starsi dowódcy Hamasu.
Dowiedzieli się o trzech bojownikach przemieszczających się między budynkami i otworzyli do nich ogień. Sinwar schronił się w ruinach jednego z domów.
- Próbował uciec, ale nasze siły go wyeliminowały - dodał Hagari. Izraelska armia opublikowała nagranie z drona, który zlokalizował Sinwara. Widać na nim zamaskowanego rannego mężczyznę, próbującego strącić maszynę, rzucając w nią podłużnym przedmiotem.
Według mediów budynek został również ostrzelany przez czołg.
Zidentyfikowano go po uzębieniu i DNA
Początkowo Sinwar został zidentyfikowany jako bojownik Hamasu; przy jego ciele znaleziono broń, kamizelkę kuloodporną i 40 tys. szekli w gotówce (ok. 40 tys. zł) - powiedział Hagari. Media podały, że tożsamość zmarłego potwierdzono po badaniach uzębienia i DNA, wykorzystując dokumentację z czasów, gdy Sinwar był osadzony w izraelskim więzieniu.
Przywódca Hamasu nie zginął więc w zaplanowanym i ukierunkowanym ataku, jak stało się to z wieloma liderami tej organizacji, w tym z dowódcą wojskowego skrzydła grupy Mohammedem Deifem zabitym w nalocie lotniczym 13 lipca.
"Zachowywał się jak uciekinier"
Hagari podkreślił jednak, że Sinwar był od miesięcy ścigany przez wojsko, a te działania stopniowo ograniczały obszar, na którym mógł przebywać. Żołnierze zamykali kolejne ulice i wysadzali tunele, zmuszając przywódcę Hamasu do poruszania się na coraz mniejszym terenie, przez co "zachowywał się jak uciekinier" i "w końcu popełnił błąd, opuszczając tunel i wchodząc do jednego ze zniszczonych mieszkań" - uzupełnił inny rzecznik izraelskiego wojska, Doron Spielman.
Według Hagariego, Sinwar od jakiegoś czasu przebywał na terenie, na którym został zabity, przemieszczając się od domu do domu i prawdopodobnie próbując uciec na "bezpieczniejsze tereny położone na północ". Wojskowy dodał, że armia wciąż poszukuje brata lidera Hamasu, Muhammada Sinwara, oraz innych dowódców tej terrorystycznej grupy i będzie kontynuowała operacje na terenie Strefy Gazy.
Dziennikarka Nurit Johanan z publicznej stacji KAN poinformowała, że przy Sinwarze znaleziono palestyński paszport wystawiony na nazwisko nauczyciela z Rafahu, który uczył w jednej ze szkół prowadzonych przez oenzetowską agencję pomocową UNRWA. Dokument był nieważny od ponad siedmiu lat.