Przyszła pijana do sklepu. Próbowała uciec. Wtedy się zaczęło
Pod sklep w Pabianicach podjechała 41-latka. Ekspedienta wyczuła od kobiety alkohol i od razu zaczęła interweniować. W zatrzymaniu pijanej kierującej pomógł inny klient. Po przyjeździe policji na jaw wyszły jeszcze ciekawsze informacje.
28.07.2024 | aktual.: 28.07.2024 17:02
W czwartek, kwadrans przed godziną 16, policja zjawiła się na ulicy 20 Stycznia w Pabianicach - w związku z obywatelskim ujęciem nietrzeźwej kierującej. Po policję zadzwoniła ekspedientka sklepu.
Z jej relacji wynika, że gdy obsługiwała kobietę, wyczuła od niej alkohol. Sprzedawczyni chciała ją zatrzymać, jednak ta wsiadła do samochodu. Wtedy poprosiła o pomoc innego klienta, 18-latek wybiegł ze sklepu i zobaczył, że kobieta próbuje odjechać. Mężczyzna nie zawahał się ani chwili i wyrwał nietrzeźwej kobiecie kluczyki, uniemożliwiając jej ucieczkę.
41-letnia właścicielka audi była agresywna i wulgarna. Szybko okazało się, że podejrzenia były słuszne. Badanie alkomatem wykazało w jej organizmie niemal 1,7 promila alkoholu. Funkcjonariusze sprawdzili kobietę również w policyjnych systemach. Mieszkanka Pabianic posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz jej samochód nie miało ważnego "przeglądu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Amatorka 'jazdy na podwójnym gazie' została zatrzymana. Kobieta po wytrzeźwieniu usłyszała zarzuty. Za jazdę w stanie nietrzeźwości i złamanie sądowego zakazu grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności. Zgodnie z nowymi przepisami będzie musiała również 'pożegnać się' z osobówką, która była jej wyłączną własnością - informuje podkomisarz Agnieszka Jachimek.
Policja przypomina
"14 marca 2024 roku weszły w życie przepisy pozwalające na konfiskatę samochodów kierowcom mającym we krwi ponad 1,5 promila alkoholu. Jest to odpowiedź na zagrożenie bezpieczeństwa na drogach i rosnącą liczbę wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących. W Polsce wartość alkoholu za kierownicą od 0,20 do 0,50 promila to wykroczenie, a powyżej 0,50 promila to przestępstwo!" - informuje policja i przestrzega.
Źródło: Łódzka Policja