Przyspieszone wybory? Giertych przedstawił swoją wizję
Roman Giertych w programie "Newsroom WP" został zapytany o możliwe przyspieszone wybory. Mecenas podkreślił, że po odejściu z rządu Jarosława Gowina "aktualnie mamy kryzys większości parlamentarnej, a nawet formalnie jej nie ma". Według byłego wicepremiera, elekcji w najbliższym czasie jednak nie będzie. - Ale zobaczymy trwałe osłabianie się PiS. Te wszystkie sztuczki medialne - wrzutki o uchodźcach, stany wyjątkowe i inne historie organizowane przez dział medialny partii pod kierownictwem Adama Bielana, to są wszystko rzeczy, które mogą chwilowo im pomóc. Poparcie będzie topnieć, bo nie ma powodów, by ludzie cieszyli się ze wzrostu cen i nieudolności, którą widzimy każdego dnia - stwierdził Roman Giertych. Były koalicjant PiS ocenił również, że o ewentualnym rozwiązaniu obecnego parlamentu musiałby zdecydować Jarosław Kaczyński wspólnie z Donaldem Tuskiem. - Czy oni będą mieli interes, by to przeprowadzić? Czy to się zdarzy w przyszłym roku? W to wątpię - powiedział gość WP.