Przykre skutki globalizacji dla narodowej potrawy Koreańczyków
Południowi Koreańczycy na własnej skórze
przekonali się właśnie, co faktycznie oznaczać może globalizacja:
okazało się, iż znajdująca się na południowokoreańskim rynku
sztandarowa potrawa narodowa kraju - ostro przyprawiona marynowana
kapusta kimchi (czyt.kimczi) - w większości pochodzi z importu.
Kimchi to marynowana z dużą ilością czosnku i ostrych przypraw kapusta, bardzo lubiana i jadana w Korei niemal do każdego posiłku. Kimchi jest symbolem kuchni koreańskiej - zarówno na Południu jak i na Północy. Niemal każda gospodyni na Półwyspie ma swój - zazwyczaj najlepszy - przepis na wykonanie tego dania. W Seulu istnieje też specjalne Muzeum Kimchi.
Jak podał we wtorek południowokoreański dziennik "Korea Herald", w ostatnim roku duma narodowa smakoszy południowokoreańskich została wystawiona na szwank: okazało się bowiem, że zamiast eksportować kimchi jak do tej pory, Korea Południowa stała się głównym importerem kapusty na ostro.
Import o ponad połowę tańszego chińskiego kimchi wzrósł w pierwszym kwartale obecnego roku o 174 procent w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku i był większy o ponad trzy tysiące ton od eksportu tego koreańskiego specjału. I jakkolwiek Koreanki nadal przygotowują w domach kimchi według własnego przepisu, chińskie kimchi dominuje w restauracjach, stołówkach pracowniczych i szkolnych. Także główny dotychczasowy importer południowokoreańskiego dania narodowego - Japonia, gdzie kimchi jest także bardzo lubiana, rozważa obecnie import kapusty na ostro z Chin.