Przezywała, pluła, zastraszała w samolocie. Trafi za kraty
Zapadł wyrok w sprawie kontrowersyjnego zachowania pasażerki linii lotniczych American Airlines. Kobieta w zeszłym roku doprowadziła do przymusowej zmiany trasy samolotu poprzez swoje naganne zachowanie w stosunku do współpasażerów oraz obsługi lotu. Za swoje postępowanie została skazana na cztery miesiące więzienia federalnego.
13.09.2022 | aktual.: 13.09.2022 12:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pechowy dla pasażerki lot miał miejsce w zeszłym roku, na pokładzie pierwszej klasy samolotu linii American Airlines. Pilot zmuszony był do lądowania w Arizonie, skąd kobietę i jej przyjaciółkę przejęła policja. Powodem takiej decyzji było naganne zachowanie – przeklinanie, rasistowskie obelgi, a nawet oplucie.
Karygodne zachowanie pasażerki
Kelly Pichardo, 32-letnia kobieta pochodząca z Nowego Jorku, została oskarżona o napaść na współpasażera oraz zastraszenie stewarda. Policja zaznaczyła również fakt, że wśród obelg znalazły się komentarza o charakterze rasistowskim – a wszystko to na pokładzie pierwszej klasy. Konflikt rozpoczął się od dotknięcia Pichardo w ramię przez jednego ze współpasażerów i delikatnego zwrócenia uwagi na używane słownictwo. Kobieta wpadła wówczas w szał. Pośród wyzwisk i gróźb, Pichardo opluła i uderzyła w rękę mężczyznę, który próbował całą tę sytuację nagrać telefonem.
Zobacz także
Nieuprzejma pasażerka przyznała się do wszystkich przedstawionych jej zarzutów. Oprócz czterech miesięcy więzienia skazano ją na 36 miesięcy nadzoru oraz zapłatę 9123 dolarów liniom lotniczym American Airlines odszkodowania. Kobieta ma trafić za kratki 7 listopada bieżącego roku. Pichardo trafiła także na listę "no-fly".
- Istnieje linia pomiędzy chamskim zachowaniem w samolocie a działalnością przestępczą, a oskarżona wyraźnie ją przekroczyła - powiedział w komunikacie prasowym prokurator Gary Restaino. - Pasażerowie pierwszej klasy nie są odporni na ataki słowne i fizyczne. Zastraszanie przez oskarżoną zakłóciło podróż zarówno pasażerów i załogi - kontynuował prokurator.
Ponieważ w ostatnim czasie liczba konfliktów i niebezpiecznych incydentów w samolotach stale rośnie, prokurator Gary Restaino jest zadowolony z ogłoszonego wyroku.
- Surowy wyrok w tej sprawie będzie sprzyjał poszanowaniu prawa nie tylko u oskarżonego, ale także u ogółu społeczeństwa - podsumowuje decyzję sądu prokurator.