Pasażerowie przeżyli chwile grozy. Samolot zawrócił do Krakowa

Pasażerowie lecący w sobotę z Krakowa do Göteborga przeżyli chwile grozy. Maszyna, którą podróżowali po kilkudziesięciu minutach lotu, zawróciła na lotnisko. Oficjalną przyczyną powrotu do Krakowa były kłopoty techniczne. Z informacji przekazanej naszej redakcji wynika, że w maszynę mógł uderzyć piorun.

Samolot, który wyleciał z Krakowa został zawrócony na lotnisko
Samolot, który wyleciał z Krakowa został zawrócony na lotnisko
Źródło zdjęć: © East News, WP
Maciej Szefer

12.09.2022 | aktual.: 12.09.2022 16:13

Informację o kłopotach pasażerów sobotniego porannego lotu z Krakowa do Göteborga przekazała nam jedna z czytelniczek. Napisała, że samolot, który wyleciał do Szwecji z lotniska Balice, miał zostać nagle zawrócony i awaryjnie lądować.

"W sobotę rano tuż po godzinie 6.00 w samolot startujący z lotniska Kraków Balice uderzył piorun" - przekazała nasza czytelniczka. "Maszyna została zawrócona i lądowała awaryjnie w Balicach. Samolot pozostał tam w celu sprawdzenia stanu technicznego. Nikt z pasażerów i załogi nie ucierpiał. Był to samolot Boeing 737 linii lotniczych Ryanair Buzz relacji Kraków - Göteborg lot FR4010" - dodała autorka wiadomości.

Lotnisko potwierdza, że maszyna zawróciła

Rzeczniczka prasowa krakowskiego lotniska potwierdziła w rozmowie z WP, że maszyna zawróciła i po 40 minutach od startu lądowała w Krakowie. Kategorycznie zaprzeczyła jednak informacjom, by samolot lądował awaryjnie oraz, że został rażony uderzeniem pioruna.

- Samolot do Göteborga faktycznie wrócił na krakowskie lotnisko po 40 minutach od startu z powodów technicznych, ale nie doszło do żadnej niebezpiecznej sytuacji. Pasażerowie polecieli do Szwecji inną maszyną - powiedziała nam Natalia Vince, rzeczniczka krakowskiego lotniska.

- Nie potwierdzam natomiast informacji o uderzeniu pioruna w samolot i zdecydowanie informuje, że w żadnym przypadku nie było to lądowanie awaryjne - precyzuje Vince.

Samolot Boeing 737, który wrócił na krakowskie lotnisko został poddany drobiazgowej kontroli i po dwóch godzinach poleciał z pasażerami w innym kierunku.

Zobacz także
Komentarze (33)