PolskaPrzez pomyłkę w rejestrze matur nie dostali się na studia

Przez pomyłkę w rejestrze matur nie dostali się na studia

Wielu maturzystów w pierwszej fazie rekrutacji nie dostało się na studia, bo uczelnie dostały błędne wyniki z Krajowego Rejestru Matur - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Przez pomyłkę w rejestrze matur nie dostali się na studia
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

13.07.2007 | aktual.: 13.07.2007 05:18

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/rozdano-swiadectwa-maturalne-6038682865820289g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/rozdano-swiadectwa-maturalne-6038682865820289g )
Rozdano świadectwa maturalne

Krajowy Rejestr Matur zbiera wyniki z okręgowych komisji egzaminacyjnych i przekazuje je do bazy danych uczelni. Na tej podstawie ogłaszają one listy przyjętych. System, z którego w tym roku skorzystały 63 uczelnie, nie zadziałał jednak tak jak powinien. Niektóre uczelnie dostały błędne dane.

Problem dotyczy w szczególności uczelni medycznych, które jako pierwsze ogłosiły wyniki rekrutacji - podaje dziennik.

W Akademii Medycznej w Gdańsku poszkodowany był aż co piąty kandydat. Ogłosiliśmy listy przyjętych w poniedziałek i od razy zaczęły się urywać telefony od osób, które miały źle naliczone punkty rekrutacyjne i przez to nie zostały przyjęte. Okazało się, że miały rację, Rejestr wprowadził nas w błąd - mówi kierowniczka uczelnianego biura rekrutacji Wiesława Mickiewicz.

W bydgoskim Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika problem złych danych dotyczy stu kandydatów. Rzecznik CM Marcin Czyżniewski mówi, że trwa weryfikacja danych. Ostateczna poprawiona lista przyjętych zostanie ogłoszona jutro. Osoby, które mają wyniki zaniżone przez Rejestr, a w rzeczywistości zdobyły wystarczającą liczbę punktów na maturze, zostaną przyjęte. Jeżeli wyprą z listy przyjętych osoby, które już się znalazły na liście, zwrócimy się do Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego o zwiększenie limitów. Nie możemy pozwolić na to, by skreślić z listy już przyjętych - dodaje.

Na Uniwersytecie Wrocławskim poszkodowanych jest kilka osób. Nasza uczelnia na większości kierunków ogłasza wyniki dopiero w piątek, dlatego zdążyliśmy poprawić błędy - mówi gazecie kierowniczka działu nauczania Małgorzata Gregier-Głowacka.

Krajowym Rejestrem Matur zajmuje się Uniwersytet Warszawski. Kto jest winien zamieszania związanego z rekrutacją? Rzeczniczka Uniwersytetu Warszawskiego Anna Korzekwa twierdzi, że Okręgowe Komisje Rekrutacyjne: Nasz system działa bez zarzutu. To pracownicy OKE błędnie wprowadzili dane. Na szczęście już je poprawili, a my zaktualizowaliśmy system, więc uczelnie, które w najbliższych dniach ogłoszą listy przyjętych, nie powinny mieć już żadnych problemów - wyjaśnia.

Dyrektorka OKE w Gdańsku Irena Łaguna nie czuje się odpowiedzialna za pomyłki. Błędy się zdarzają, szczególnie w sprawach komputerowych. Na szczęście zostały już poprawione - mówi "Gazecie Wyborczej". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)