PolskaPrześwietliliśmy rejestr przestępców seksualnych. 371 osób na wolności, w większości adres pobytu nieznany

Prześwietliliśmy rejestr przestępców seksualnych. 371 osób na wolności, w większości adres pobytu nieznany

Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiadało, że po wprowadzeniu rejestru każdy będzie mógł zweryfikować, czy w jego okolicy mieszka pedofil. Wirtualna Polska postanowiła sprawdzić, ile osób z tej listy jest w więzieniach, ile na wolności i o ilu z tej drugiej grupy nie ma informacji, gdzie tak naprawdę przebywają.

Prześwietliliśmy rejestr przestępców seksualnych. 371 osób na wolności, w większości adres pobytu nieznany
Źródło zdjęć: © iStock.com | KatarzynaBialasiewicz

1 stycznia resort Zbigniewa Ziobry opublikował w internecie dwie odsłony rejestru "pedofilów i gwałcicieli". Wersja z ograniczonym dostępem przeznaczona jest dla organów wykonujących zadania publiczne czy dla administracji publicznej. Z kolei do rejestru publicznego może wejść każdy.

Gdzieś są, lecz nie wiadomo gdzie

Ranking publiczny liczy 768 osób. W teorii każdy obywatel może sprawdzić czy w jego okolicy mieszka osoba, która widnieje w rejestrze sprawców najcięższych przestępstw na tle seksualnym, tj. pedofilii (ale już nie: "czynów pedofilskich" takich jak gromadzenie pornografii dziecięcej, czy "innych czynności seksualnych") oraz gwałtów dokonanych zbiorowo czy ze szczególnym okrucieństwem. Problem w tym, że jeżeli zagłebimy się w rejestr, to okazuje się, że miejsce pobytu wielu osób z listy jest organom po prostu nieznane.

371 osób z rejestru publicznego jest obecnie na wolności. Policja ma pewność, gdzie przebywa jedynie 68 osób z tej listy (z czego 10 w szpitalach psychiatrycznych). Pozostałych 397 skazanych jest zamkniętych w zakładach karnych i aresztach śledczych (stan na 08.01.2018).

Gdzie można spać spokojnie?

W czterech województwach, według rejestru nie przebywa w tej chwili ani jedna osoba skazana za ciężkie przestępstwa seksualne. To kieleckie, lubuskie, podlaskie i opolskie.

Na przeciwnym biegunie są województwa mazowieckie i warmińsko mazurskie, gdzie przebywa aż po dziewięć takich osób. Jeśli chodzi o konkretną miejscowość, najwięcej skazanych mieszka we Wrocławiu - trzy, a jedna osoba z listy wyemigrowała na Wyspy i mieszka w Londynie.

Poniżej prezentujemy wykaz miejscowości, co do których policja ma pewność, że na daną chwilę przebywa tam osoba skazana za przestępstwo seksualne. (Stan na poniedziałek, 08.01.2018. Dane są ciągle aktualizowane):

Dolnośląskie: Jelenia Góra, Łupki, Szklarska Poręba, Polkowice, Wrocław - trzy osoby

Kujawsko-Pomorskie: Bachorzewo, Jeżewo, Włocławek

Lubelskie: Biała Podlaska , Nieledew, Wypnicha, Włodawa

Łódzkie: Tomaszów Mazowiecki - dwie osoby,

Małopolskie: Chrzanów, Olkusz , Wolbrom

Mazowieckie: Brudki Nowe, Jartypory, Piaseczno, Radom - dwie osoby, Wanaty, Warszawa - dwie osoby, Żyrardów

Podkarpackie: Dębica

Pomorskie: Opalenie, Chojniczki, Reda, Rytel, Słupsk

Śląskie: Będzin, Sosnowiec

Warmińsko-mazurskie: Biała Piska, Domkowo, Kętrzyn - dwie osoby, Milewo, Nidzica - dwie osoby, Olsztyn, Pacółtowo

Wielkopolskie: Dubin, Gniezno, Góry, Kębłowo, Oporzyn, Poznań - dwie osoby, Śrem,

Zachodniopomorskie: Grąbkowo, Międzyzdroje, Szczecin, Szczecinek

Wielka Brytania: Londyn

Sporo pracy przed policją

Lista ma być sukcesywnie uzupełniana. W zeszłym tygodniu, w większości przypadków w rubryce "miejscowość" świeciła pustka. Po naszym zapytaniu Ministerstwo Sprawiedliwości zaczęło uzupełniać rejestr.

Przeczytaj też: Lista niedociągnięć w rejestrze przestępców na tle seksualnym

Aż 303 osoby nadal czekają na potwierdzenie miejsca pobytu. U części lokalizacja jest nadal weryfikowana, skazani mają obowiązek stawić się na policji, celem potwierdzenia pobytu.

Na kompletny spis trzeba zaczekać

A pamiętajmy jaki zamysł legł u podstaw pomysłu upublicznienia rejestru. - Po wyjściu z więzienia taki przestępca ma być pod stałą kontrolą, aby wszyscy wiedzieli, że jest ich sąsiadem - mówił minister Ziobro.

"W Rejestrze publicznym zamieszczone są informacje, w jakich miejscowościach przebywają obecnie wszystkie te osoby. Muszą one pod groźbą kary aresztu zawiadamiać policję o każdej zmianie miejsca pobytu, a policja na bieżąco będzie aktualizować te dane w rejestrze" - czytamy z kolei na stronie internetowej ministerstwa sprawiedliwości.

Jak widać, aby rejestr spełniał wyznaczone przed nimi zadanie, potrzeba jeszcze sporo pracy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)