Przerwana transmisja konferencji posłów PiS. "Złożymy skargę do KRRiT"

Przerwana transmisja konferencji posłów PiS. "Złożymy skargę do KRRiT"

PiS zapowiada skargę do KRRiT wobec TVN24 i Polsat News
PiS zapowiada skargę do KRRiT wobec TVN24 i Polsat News
Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
10.02.2022 14:06, aktualizacja: 10.02.2022 15:15

- Podejmiemy działania. Złożymy skargę do KRRiT, a także będziemy oczekiwać i żądać sprostowania od stacji TVN24 - zapowiedziała w czwartek rzeczniczka PiS, odwołując się do przerwanej transmisji z wystąpienia posłów obozu rządzącego.

 - Podczas konferencji panów posłów, podczas transmisji tej konferencji stacja TVN24 przerwała transmisję i opatrzyła komentarzami wystąpienie panów posłów, zarzucając im słowa, których nie powiedzieli. Uważamy, że jest to złamanie standardów, podstawowych standardów, jakie obowiązują w demokracji. Jest to też naruszenie wolności słowa, też prawa obywateli do informacji obiektywnej, rzetelnej (...). W związku z tym podejmiemy działania. Złożymy skargę do KRRiT, a także będziemy oczekiwać i żądać sprostowania od stacji TVN24 - oznajmiła w czwartek w Sejmie rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.

Przypomnijmy, że wcześniej stacje TVN24 i Polsat News przerwały konferencję posłów PiS. Politycy próbowali zrzucić odpowiedzialność za wysokie ceny energii na Unię Europejską. Telewizje zaś zrezygnowały z dalszej transmisji wystąpienia i "sprostowały" nieprawdziwe tezy.

Spięcie podczas konferencji. "To nie jest wywiad z panem wyłącznie"

Po zakończonych wypowiedziach przedstawicieli PiS doszło do spięcia z dziennikarzem TVN24. Radomir Wit. chciał zadać pytanie, do głosu nie dopuściła go jednak Anita Czerwińska, wskazując w kolejności dziennikarza innego medium. Kiedy reporter TVN miał w końcu szansę skierować pytanie do przedstawicieli, ci także usiłowali mu przerwać.

Dziennikarz usiłował dowiedzieć się, jaka, która kwota wpłynęła do Skarbu Państwa z tytułu handlu uprawnieniami, została przeznaczona na inwestycje w odnawialne źródła energii, a jaka zaś część z tych środków (które wpłynęły do budżetu państwa) spożytkowana została na inwestycje w programy doraźne. Pytał też, ile konkretnie pieniędzy wpłynęło do budżetu w ramach tychże uprawnień.

- Jeśli chodzi o odnawialne źródła energii: w 2014 roku procent odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym pod koniec rządów PO wynosił niecałe 20 procent. Do 2020 r., już za naszych czasów, jest to o 17 procent więcej - co pokazuje znaczące zwiększenie w miksie energetycznym udziałów odnawialnych źródeł energii. I niech pan nie wprowadza w błąd- próbował oponować Jan Kanthak.

Dziennikarz TVN24 dopytywał, jaka kwota dokładnie wpłynęła z tego tytułu do Skarbu Państwa. Nie otrzymał jednak odpowiedzi. - Takie pytania proszę kierować do Ministerstwa Klimatu i Środowiska - ucinał Kanthak.

Na dalsze próby zasięgnięcia tej informacji przez dziennikarza przedstawiciele PiS zareagowali komentarzami: "to nie jest wywiad z panem wyłącznie" oraz tłumaczeniami, że w opisanym procesie polski budżet ma nie otrzymywać środków finansowych.

Próbę zadania kolejnego pytania przez tego samego dziennikarza komentowali m.in. słowami: "rozumiemy to wzbudzenie TVN-u", "pan tego wie? pan jest nieprzygotowany?".

Przerwana transmisja wystąpienia posłów PiS

Posłowie PiS Daniel Milewski i Rafał Bochenek oraz Jan KanthakSolidarnej Polski zwołali w piątek Sejmie konferencję prasową. Zaapelowali oni do Donalda Tuska, by jako szef Europejskiej Partii Ludowej, która ma większość w Parlamencie Europejskim, wpłynął na energetyczną politykę unijną.

- Od dłuższego czasu rząd PiS i politycy Zjednoczonej Prawicy zwracają uwagę w mediach, że ceny rachunków w dużej mierze wynikają z polityki klimatycznej Unii Europejskiej i cen za certyfikaty emisyjne za jedną tonę emisji. Na przestrzeni ostatnich lat ceny certyfikatów drastycznie wzrosły. Jeszcze kilka lat temu cena jednego certyfikatu za tonę emisji wynosiła kilka euro, dzisiaj te ceny poszybowały do 100 euro za tonę emisji. To bezpośrednio przekłada się na koszty energii elektrycznej - mówił poseł Rafał Bochenek. Po tych słowach TVN24 przerwało transmisję.

- Panowie mówią o tym, co wywiesili na plakatach, gdzie pokazano, że 60 proc. kosztów energii elektrycznej to koszty narzucone przez Unię Europejską, o czym specjaliści mówią, że to nieprawda, że to 23 proc. - powiedział prowadzący program na żywo w TVN24 Robert Kantereit. Również w Polsat News sprostowano nieprawdziwe tezy głoszone przez posłów PiS, co zrobił prezenter Igor Sokołowski. TVP Info dalej transmitowało konferencję.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:Pilne
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3161)
Zobacz także