PolskaPrzemysław Czarnek z wirusem. "Odwiedził babcię w szpitalu, pacjenci zakażeni"

Przemysław Czarnek z wirusem. "Odwiedził babcię w szpitalu, pacjenci zakażeni"

Przemysław Czarnek, mimo zakazu, odwiedził babcię w lubelskim szpitalu - podaje "Gazeta Wyborcza". Dyrekcja placówki potwierdza, że pacjenci zostali zakażeni, ale obecności polityka na oddziale nie chce komentować. Co innego mówi jednak kierownik oddziału. Sytuację skomentował też sam Czarnek.

Przemysław Czarnek z wirusem. "Odwiedził babcię w szpitalu, pacjenci zakażeni"
Przemysław Czarnek z wirusem. "Odwiedził babcię w szpitalu, pacjenci zakażeni"
Źródło zdjęć: © PAP | Wojtek Jargiło
Arkadiusz Jastrzębski

Nowe ognisko koronawirusa potwierdzono w Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Lublinie - podaje wyborcza.pl. Ministerstwo Obrony Narodowej, któremu podlega placówka, potwierdziło, że zakażenie SARS-CoV-2 stwierdzono u 14 pacjentów oddziału rehabilitacji i siedmiu personelu, a 40 osób przebywa na kwarantannie.

"Na oddziale wstrzymano przyjęcia pacjentów, jest on traktowany jako izolacyjny z podjętymi obostrzeniami dotyczącymi zabezpieczenia epidemiologicznego" - wyjaśnił resort w odpowiedzi na pytania dziennikarzy "GW".

Przedstawiciele MON nie skomentowali jednak pytania o obecność w weekend na oddziale polityka PiS Przemysława Czarnka. Z ustaleń gazety wynika, że były wojewoda lubelski i przyszły szef MEN miał odwiedzić w szpitalu babcię.

Jeden z pracowników oddziału twierdzi, że poseł PiS miał złamać zakaz odwiedzin w sobotę. Dwa dni później poinformował, że został zakażony koronawirusem.

Jak ustaliła "GW", Przemysław Czarnek podczas sobotniej wizyty w szpitalu rozmawiał m.in. z kierownikiem oddziału prof. Piotrem Majcherem. Lekarz przyznał, że tak było. Reporterowi gazety powiedział podczas rozmowy telefonicznej, że pacjentka, do której przyszedł poseł PiS, jest w ciężkim stanie, i dlatego zezwolił na wizytę mimo zakazu.

Przemysław Czarnek z wirusem. "Odwiedził babcię w szpitalu, pacjenci zakażeni"

Beata Węgiel, odpowiedzialna w Wojskowym Szpitalu Klinicznym za kontakty z mediami, potwierdziła nowe ognisko wirusa, ale pytania w sprawie wizyty posła Czarnka poprosiła o przesłanie do MON.

Urzędnicy resortu stwierdzili z kolei w odpowiedzi, że "ze względu na ochronę danych osobowych" nie podają danych personalnych osób odwiedzających oraz pacjentów.

Przemysław Czarnek nie odpowiedział na pytania "GW" o wizytę w szpitalu.

Prof. Simon: wstyd dla polityka. "Zawiadomienie w prokuraturze"

Doniesienia o zachowaniu posła są szeroko komentowane w mediach tradycyjnych i społecznościowych. Jedna z użytkowniczek Twittera przekazała, że złożyła w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez posła Czarnka.

Później o tym samym poinformował poseł Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka. "Przesłałem prokuratury, w formie elektronicznej, zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa. (...) Jutro z samego rana złożony zostanie odpowiedni dokument" - napisał lider Nowoczesnej.

Zachowanie posła partii Jarosława Kaczyńskiego skomentowali także inni politycy. "To nie LGBT niszczy polskie rodziny. Wystarczy wpuścić pana Czarnka do szpitala" - stwierdził na Twitterze były premier Leszek Miller.

"Odwiedziny w szpitalu wbrew zakazom, czyli PiS-owskie beztrybie i buta posła Czarnka w całej okazałości. Na to nie ma szczepionki" - napisał Grzegorz Schetyna (Platforma Obywatelska).

- Złamał prawo i powinien za to odpowiedzieć - ocenił z kolei w "Kropce nad I" TVN24 prof. Krzysztof Simon, dolnośląski konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.

- Odpowiada za to moralnie. (...) Wstyd dla polityka - mówił lekarz.

Szpital reaguje po publikacji. Wieczorny komunikat

Już po opublikowaniu informacji o wizycie posła Czarnka w lubelskim szpitalu, w czwartek wieczorem placówka zamieściła na swojej stronie internetowej komunikat. W niepodpisanym oświadczeniu stwierdzono, że tezy jakoby "źródłem zakażeń koronawirusem w szpitalu był Przemysław Czarnek są nieprawdziwe".

"Nie jest możliwe wskazanie źródła zakażenia. Ze względu na 80% udział przypadków bezobjawowych i skąpoobjawowych identyfikacja źródła jest mało prawdopodobna" - głosi komunikat 1 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Poliklinika SPZOZ w Lublinie

Wskazano też, że mimo zakazu odwiedzin w szpitalu "należy pacjentowi umożliwić kontakt z rodziną w sytuacji zagrożenia życia". W komunikacie zaznaczono, że w takiej sytuacji, muszą być przestrzegane wszelkie reguły sanitarno-epidemiologiczne.

Przywołano też art. 33 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta i jego zapisami wytłumaczono prawo pacjenta do kontaktu osobistego, telefonicznego lub korespondencyjnego z innymi osobami.

Poseł Czarnek na Twitterze: "absolutne nadużycie"

Przed godz. 22 poseł Przemysław Czarnek sam skomentował wydarzenia z soboty.

"W sobotę nie miałem żadnych objawów koronawirusa i nie byłem skierowany na kwarantannę. Wobec poważnego stanu mojej 88-letniej babci po udarze, widziałem ją krótko w szpitalu, zgodnie z procedurami, w pełnym reżimie sanitarnym" - stwierdził w tweecie.

"Nie miałem żadnego bezpośredniego kontaktu z innymi pacjentami. Sugerowanie w tej sytuacji, że jestem źródłem zakażeń, jest absolutnym nadużyciem" - napisał poseł PiS.

Źródło: wyborcza.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
przemysław czarnekkoronawirusszpital
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2086)