PolskaPrzemoc w więzieniach - efekt przeludnienia?

Przemoc w więzieniach - efekt przeludnienia?

(inf. własna)

Liczba aktów przemocy w więzieniach wzrasta, ale przy panującm w zakładach penitencjarnych przeludnieniu jest ona i tak dość niewielka - powiedziała Wirtualnej Polsce pani Luiza Sałapa, rzecznik prasowy Centralnego Zarządu Służby Więziennej.

Stołeczny dodatek do czwartkowej Gazety Wyborczej opisuje dwa przypadki przemocy, której ofiarami byli więźniowie. Obydwa miały miejsce w odstępie zaledwie dwóch miesięcy w jednym z warszawskich więzień. Według pani Sałapy, podstawową przyczyną agresji są przepełnione więzienia i braki etatowe: na jednego wychowawcę przypada 120, nawet 150 więźniów.

Rzecznik powiedziała, że potencjalne ofiary są osadzane w tzw. celach chronionych, ale nie zawsze "cechy wiktymogenne" (czyli takie, które prowokują przemoc) dają się wykryć od razu i wtedy może dojść do nieszczęścia.

Sałapa powiedziała, że służba więzienna nie toleruje subkultury więziennej, ale musi ją uwzględniać przy przydzielaniu więźniów do cel. Nie była jednak w stanie wyjaśnić, dlaczego jeden z opisywanych przez Gazetę Stołeczną więźniów, mimo zauważalnych cech wiktymogennych trafił do jednej celi z chcącymi rządzić oprawcami.(ck)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)