Przekop Mierzei Wiślanej. Andrzej Duda: Nie będziemy pytać sąsiadów
- Dzięki przekopowi Mierzei Wiślanej, nie będziemy musieli pytać sąsiadów, czy możemy wpłynąć na wody Zalewu Wiślanego - przekazał w czwartek Andrzej Duda. Prezydent zapewnił również, że "wszystkie prace biegną w terminie".
Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki odwiedzili w czwartek teren przekopu Mierzei Wiślanej. - Widać, że wszystkie prace biegną w terminie, że tak jak zapowiadano, do przyszłego roku pierwsze jednostki będą mogły przepłynąć kanałem, a do 2023 r. ta inwestycja będzie w pełni zakończona - zapewniała głowa państwa podczas konferencji.
- Przekop Mierzei Wiślanej to inwestycja, która wzmacnia suwerenność Rzeczypospolitej, to najważniejsza jej rola, żebyśmy nie musieli pytać sąsiadów, czy możemy wpłynąć na wody Zalewu Wiślanego i do portu w Elblągu - przekazał Andrzej Duda, dodając, że inwestycja jest "spełnieniem obietnicy z 2006 roku".
Przekop Mierzei Wiślanej. "Wiarygodność jest naszym znakiem firmowym"
Szef rządu tłumaczył z kolei, że przekop jest "wyrazem realizmu politycznego". - Przez długie dekady nie było woli i wiary, że można dokonać tego przekopy; że można zgromadzić środki budżetu państwa polskiego i poznaczyć je na tę wielką i piękną budowę - przekonywał Morawiecki.
Przekop Mierzei rozpoczął się na początku 2019 roku od masowej wycinki drzew. Długość nowej drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to niecałe 23 kilometry, z czego ok. 2,5 km stanowi odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe.
Inwestycja od początku wzbudzała liczne kontrowersje. W sprawie interweniowała również Komisja Europejska. Zdaniem ekologów rządowa inwestycja może mieć negatywny wpływ na środowisko na obszarach Natura 2000.