Przeklinał na ulicy - obrońca praw człowieka w areszcie
Białoruski obrońca praw człowieka Aleh Wouczak został skazany na cztery doby aresztu za "drobne chuligaństwo" - poinformowały niezależne portale białoruskie. Wouczak w sądzie zaprzeczył, by przeklinał na ulicy, co zarzucili mu milicjanci.
Obrońca praw człowieka został zatrzymany w piątek w Mińsku i od tego czasu znajdował się w areszcie.
Wouczak służył w Afganistanie, a potem pracował w prokuraturze jako śledczy. Po odejściu z pracy zajmował się głośnymi sprawami więźniów politycznych, ale także zatrzymanych przedstawicieli struktur siłowych.
Aktywnie pomagał byłemu kandydatowi na prezydenta z 2006 r. Alaksandrowi Kazulinowi oraz uznawanemu za więźnia politycznego przedsiębiorcy i działaczowi społecznemu z Wołkowyska Mikałajowi Autuchowiczowi, odbywającemu karę ponad 5 lat kolonii karnej.