Przejechał rowerem z Polski do Brukseli, żeby zaprotestować przeciwko rządowi PiS
Pan Krzysztof postanowił zorganizować nietypowy protest przeciwko obecnej władzy w naszym kraju. Mężczyzna wsiadł na rower i przejechał około 3500 km, aby móc pokazać swoje poglądy na ulicach przed najważniejszymi instytucjami Unii Europejskiej.
"W obronie praw człowieka i w obronie konstytucji. To co się dzieje w Polsce, to jest tragedia" - powiedział pan Krzysztof. Według niego w Polsce źle się dzieje. "Macierewicz, który już szykuje ZOMO do tłumienia ludzi. To jest czyste ZOMO, lata 80.".
Mężczyzna przejechał w Polsce przez kilka miast, później przez Niemcy, Holandię i Brukselę. Trasę pokonał na rowerze, który obkleił antypisowskimi hasłami, tak aby wszyscy od razu wiedzieli, przeciwko czemu protestuje.