Przeglad prasy - 21 lipca 2001 r., sobota

Przeglad prasy - 21 lipca 2001 r., sobota

21.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Gazeta Wyborcza: Sobie radził
Jan Łuczak, b. doradca ministra łączności, współpracuje z grupą Raiffeisen, która chce przejąć Bank Pocztowy. Jego prywatyzacja zależy od ministra. A grupa Raiffeisen kupiła 90% udziałów w spółce należącej do niedawna do żony Łuczaka. Łuczak doradzał ministrowi łączności Tomaszowi Szyszce m.in. w skomplikowanym przetargu na telefonię komórkową UMTS. Chociaż według Szyszki Łuczak przestał dla niego pracować w grudniu 2000 r., to później na oficjalnych spotkaniach był zapamiętywany jako doradca ministra. O doradcy Tomasza Szyszki piszą Marcin Rybak i Filip Mecner.

Życie Warszawy" Żandarm się zmieści
Kilkadziesiąt fiatów seicento kupił dla Żandarmerii Wojskowej departament MON podległy Romualdowi Szeremietiewowi. U tego samego dealera, w tyskim Auto-Hicie, były wiceminister nabył po okazyjnej cenie lancię. Do zakupu doszło w latach 1998-2000. Już rok temu było wiadomo, że armia wydała ogromne pieniądze na pojazdy, które nie nadają się dla żandarmów. Seicento jest tani w eksploatacji i jest to jego jedyna zaleta. Ten samochód jest dla nas zbyt mały - mówi komendant jednej z placówek żandarmerii. Trudno mówić o przewiezieniu nim podejrzanego czy poszukiwanego żołnierza. Przy prowadzeniu kolumn wojskowych zwykle wloką się na końcu. A o wjechaniu tym na teren poligonu w ogóle nie ma mowy.
Więcej: "Życie Warszawy" - Żandarm się zmieści

Rzeczpospolita: Odrzucona misja Unii Wolności
Jest w tym tajemniczy paradoks: dlaczego partia, która skupia - a przynajmniej skupiała - niemal całą śmietankę polskiej demokratycznej opozycji, która realnie przyczyniła się do stworzenia podstaw naszej demokracji, nie zyskała szerokiego uznania, a dzisiaj stopniowo traci poparcie nawet swego najbardziej zagorzałego elektoratu? O Unii Wolności pisze prof. socjologii Irenueusz Krzemiński.
Więcej: "Rzeczpospolita" - Odrzucona misja Unii Wolności

Super Express: Jak żyją żony i kochanki mafii
O Violetcie mówił, że działa na niego jak narkotyk. Chwalił się jej silikonowym biustem. Zostawił jej nazwisko i dzieci. Aśka go zauroczyła - młodością i urodą. "Patrzcie, jaka ona piękna" - mawiał. Kiedy gangster, osławiony "Nikoś" zginął, żona i kochanka szybko znalazły pocieszycieli. Jak żyją żony i kochanki mafii pisze Anita Czupryn.
Więcej: "Super Express" - Jak żyją żony i kochanki mafii

Życie: Kampania rzecznika
"Wesprzyj Fundusz Wyborczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej". Ulotki tej treści wraz z numerem konta, na które można wpłacać pieniądze trafiły do pracowników Radia dla Ciebie. Wręczał je Antoni Styrczula, prezes rozgłośni i kandydat SLD do parlamentu. Rada nadzorcza rozpoczęła procedurę odwołania całego zarządu radia. Czy szef Radia dla Ciebie Antoni Styrczula prowadził kampanię wyborczą w swojej firmie? - zastanawia się Elżbieta Anders.
Więcej: "Życie" - Kampania rzecznika

Nasz Dziennik: Nieobecny 31 czerwca
Stowarzyszenie Plantatorów Buraka Cukrowego, którego jednym z założycieli był zwolniony z witaszyckiej cukrowni inspektor ds. surowcowych inż. Bogdan Dziuba, powstało w 1999 r. Od początku skupieni w stowarzyszeniu plantatorzy konsekwentnie sprzeciwiali się planowanej wyprzedaży pięciu wielkopolskich cukrowni z tzw. grupy konińsko-kaliskiej niemieckiemu koncernowi Pfeifer und Langen. Opowiadali się za włączeniem tych przedsiębiorstw do holdingu "Polski Cukier". Taka działalność stowarzyszenia wyraźnie nie odpowiadała dyrektorowi cukrowni Bogusławowi Dyrdzie i Kazimierzowi Kubiakowi, liderowi NSZZ "Solidarność" w cukrowni Witaszyce, którzy czynili starania, by ich zakład jak najszybciej stał się własnością niemieckiego inwestora - pisze Wojciech Wybranowski.
Więcej: "Nasz Dziennik" - Nieobecny 31 czerwca

Trybuna: To już zapaść
Prawie 70% jednostek policji utraciło płynność finansową. Sytuacja jest tak dramatyczna, że niektóre komendy i komisariaty nie mają środków nawet na zapłacenie pełnych pensji - piszą Piotr Ożadowicz i Agnieszka Skwarczyńska.

Prawo i Gospodarka: Gigantyczne straty
Od 29 grudnia 2000 r. do piątkowej sesji WIG stracił na wartości prawie 25%. W tym okresie wartość ponad 75% spółek spadała. Skala przeceny, jaka dotknęła akcje, spowodowała, że większość znaczących inwestorów giełdowych poniosła dotkliwe straty. Najbardziej zmniejszyła się wartość akcji będących w posiadaniu skarbu państwa. Na początku roku wszystkie papiery w portfelu skarbu były warte 20,8 mld zł. Do wczorajszej sesji giełdowej wartość tego portfela akcji zmniejszyła się o prawie 6,4 mld zł do 14,4 mld. Największy udział w tym spadku miały akcje Telekomunikacji Polskiej. Spadek notowań w przypadku akcji tej spółki oznacza stratę przez skarb państwa prawie 4,8 mld zł. Również dotkliwa dla państwa była przecena, jaka dotknęła akcje PKN Orlen, KGHM oraz Impexmetalu.
Więcej: "Prawo i Gospodarka" - Gigantyczne straty
(mag)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)