Przebiegły plan Putina. Tak chce uderzyć przed świętami
Armia Putina kontynuuje niszczenie krytycznej infrastruktury. - Rosja zrobi wszystko, by pozostawić Ukraińców bez światła w Boże Narodzenie i Nowy Rok, dlatego prawdopodobnie siły rosyjskie szykują się do kolejnych ataków na nasze obiekty energetyczne - przekazał premier Ukrainy Denys Szmyhal.
Szef ukraińskiego rządu dodał, że jednocześnie Kreml przeprowadza w Ukrainie "operacje informacyjno-psychologiczne, żeby siać (w społeczeństwie - red.) panikę i uderzać w morale".
- Dlatego mówimy ludziom prawdę o tym, że sytuacja jest trudna, a elektryczność może być dostępna zaledwie przez kilka godzin w ciągu dnia - zaznaczył Szmyhal podczas posiedzenia rządu. Zapewnił, że ukraińskie służby robią wszystko by naprawić zniszczenia systemu energetycznego, jednak efekty tych prac w dużej mierze zależą od skali nowych rosyjskich ataków.
Jednocześnie ukraińskie władze starają się zapewnić swoim obywatelom alternatywne źródła energii. W kraju funkcjonuje obecnie ponad 5 tys. tzw. punktów niezłomności, czyli miejsc, w których mieszkańcy mogą m.in. ogrzać się, naładować telefon lub skorzystać z internetu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Mińsk ma plan. Łukaszenka może grozić Polsce
Najbliższe dni będą kluczowe. Zełenski w Bachmucie
Wcześniej ukraiński prezydent podkreślał w przemówieniu, że obecny tydzień "jest wyjątkowo ważny". - Musimy uzyskać wsparcie, by przetrwać zimę i nadchodzący rok, aby ukraińska flaga ostatecznie zawisła na wszystkich odcinkach naszej granicy - oznajmił we wtorek Wołodymyr Zełenski.
Szef państwa dodał, że kilka godzin wcześniej wrócił z Bachmutu w obwodzie donieckim, szturmowanego przez rosyjskie wojska.
- Wróciłem z naszej bachmuckiej twierdzy. Pojechałem tam, żeby wesprzeć żołnierzy, wręczyć im nagrody, podziękować ukraińskim bohaterom. (...) Tam, gdzie Rosja przychodzi ze swoją flagą, pozostawia spaloną ziemię, zniszczone życie, ruiny i groby. Oto właśnie "rosyjski świat", z którym walczymy - powiedział prezydent.
Zapewnił też, że zrobi wszystko, by uzyskać dla ukraińskiej armii "niezbędne wsparcie". Jak powiadomiła agencja Interfax-Ukraina, wojskowi poprosili prezydenta o przekazanie flagi "braciom z Ameryki".
Tymczasem - jak podały w środę wieczorem amerykańskie media - Wołodymyr Zełenski udaje się w pierwszą podróż zagraniczną od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji.
Prezydent Ukrainy ma odwiedzić w środę Waszyngton, gdzie wygłosi przemówienie w Kongresie USA. Będzie też rozmawiać z prezydentem Joe Bidenem. W trakcie tego spotkania ogłoszony ma zostać nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy, który zawierać będzie systemy obrony powietrznej Patriot.
Źródło: PAP