Prowokacyjny wpis rosyjskiej ambasady. "Polacy dostają emerytury za kolaborację z nazistami"
Rzecznik prasowy rosyjskiej ambasady w Waszyngtonie Nick Lakhonin napisał na Twitterze, że "ponad 500 osób w Polsce wciąż otrzymuje emerytury za kolaborację z nazistami". Poprosił również o wyjaśnienia w tej sprawie ambasadora Polski w USA Piotra Wilczka.
"Według danych opublikowanych przez niemieckie ministerstwo pracy, dokładnie 2033 osób na świecie nadal otrzymuje świadczenia emerytalne z Niemiec przeznaczone dla ofiar wojen i współpracowników nazistowskiego reżimu II wojny światowej" - czytamy w tekście na portalu kafkadesk.org. Jak wynika z raportu, zdecydowanie najwięcej z beneficjentów tego systemu mieszka w Polsce (573). Na kolejnych miejscach znajdują się Słowenia, Austria, Chorwacja i Francja.
Należy jednak podkreślić, że Lakhonin dokonał uproszczenia, które zniekształciło zawartą w tekście informację. Nie chodzi bowiem wyłącznie o Polaków, którzy kolaborowali z nazistami, ale również... Niemców, którzy przebywają poza granicami kraju, a także poszkodowanych w wyniku wojny.
"Emerytury wypłacane są zgodnie z niemiecką ustawą z 1951 r., wprowadzoną w ramach rekompensaty wobec ofiar zbrodni nazistowskich, a także byłych kolaborantów reżimu nazistowskiego, z których część została przymusowo przyjęta i zrekrutowana. Na przykład w Belgii dekret podpisany przez Adolfa Hitlera w 1940 r. - i nigdy go nie zniesiono - zapewniał odszkodowania pieniężne tym, którzy przysięgli "wierność, wierność, lojalność i posłuszeństwo" Hitlerowi" - pisze autor tekstu.
W ostatnich dniach o wypłacie emerytur kolaborantom głośno zrobiło się właśnie w Belgii, gdzie wspomniana sprawa zbulwersowała belgijskich deputowanych. Ci wezwali władze, by wpłynęły na rząd Niemiec, aby zaprzestał wypłaty świadczeń emerytalnych belgijskim i brytyjskim emerytom, którzy kolaborowali z hitlerowskimi okupantami podczas II wojny światowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl