Protesty w Warszawie. Posłowie opozycji ostro o działaniach policji
W piątek w Warszawie doszło do protestów w związku z zatrzymaniem Margot działaczki LGBT. Aktywistka miała zostać przetransportowana do aresztu. Demonstranci przerwali działania policji. Rozmawialiśmy z posłami, którzy pojechali z zatrzymanymi do komisariatów.
07.08.2020 23:59
Posłowie opozycji: Anna Maria Żukowska, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Klaudia Jachira, Krzysztof Śmiszek i Michał Szczerba pojechali wraz z zatrzymanymi demonstrantami do komisariatów. Parlamentarzyści nie kryli swojego oburzenia na brutalność z jaką policja podeszła do protestujących.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba tak komentował sprawę w rozmowie z Wirtualną Polską: - Mamy do czynienia z nieproporcjonalnymi działaniami policji. Tu (w komisariacie na ul. Wilczej – przyp. red.) mamy 10 zatrzymanych. Tylko jednego pełnomocnika dopuszczono do zatrzymanego. Mam wrażenie, że nikt w tym momencie komisariatem nie zarządza, bo zastępcy komendanta nie ma na miejscu.
Patrząc na to można odnieść wrażenie, że w mieście nie ma ani złodziei, ani problemów z przemocą domową, są za to aktywiści, których należało ukarać za demonstrowanie sprzeciwu. To kolejna faza politycznych represji po kampanii szczucia jaką prowadził w swojej kampanii Andrzej Duda - dodaje poseł.
Wtóruje mu posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska: - Cały czas jesteśmy na komisariatach z pełnomocniczkami zatrzymanych. Czekają na udział w przesłuchaniu. Wiemy już, że do jednego przesłuchania doszło, pomimo że pełnomocniczka była na miejscu, a to poważne naruszenie prawa do obrony od chwili zatrzymania. Będziemy składać interwencję poselską, tak żeby komendant musiał odpowiedzieć na nasze liczne pytania dotyczące nieprawidłowości popełnianych dzisiejszej nocy.
Posłowie deklarują, że pozostaną na komendzie dopóki los zatrzymanych nie będzie ostatecznie wyjaśniony.