Protesty w Polsce. Policja traci grunt pod nogami
Policja w czasie protestów w Polsce dba o bezpieczeństwo uczestników. Niektórzy funkcjonariusze nie nadążają z rozwojem sytuacji, a ze zmęczenia tracą dosłownie grunt pod nogami.
Tradycyjny widok, który towarzyszy protestom to duża ilość radiowozów, zmasowane oddziały policji z tarczami. W ostatnich dniach mundurowi w całej Polsce zabezpieczają manifestacje w obronie praw kobiet. Wcześniej zabezpieczali już demonstracje przedsiębiorców, rolników. W czasie pandemii koronawirusa policja ma co robić. Przy okazji protestów dba o bezpieczeństwo uczestników.
Tempo pracy funkcjonariuszy policji jest niezwykle szybkie, zmęczenie daje o sobie znać i jak się okazuje, nie wszyscy nadążają. Tak było w przypadku funkcjonariusza, którego udało się nagrać wieczorową porą. Miał on wyjątkowego pecha, bo w pogoni za swoim oddziałem zaliczył... solidną "glebę".
Upadek policjanta był niezwykły. Na nagraniu widać jak policjant biegnie i w pewnym momencie potyka się, wypuszcza z rąk tarczę, a jego kask wpada pod radiowóz. Później widać jak mężczyzna zbiera kask, tarczę i biegnie, aby dołączyć do swojego oddziału.
Protesty w Polsce. Szarpanina z policją na manifestacji w Łodzi
W trakcie protestów w Łodzi doszło do szarpaniny pomiędzy jednym z uczestników marszu a policją. Wszystko zaczęło się od wezwania funkcjonariusza, który apelował do uczestników Strajku Kobiet o przejście na chodnik. Całe zdarzenie zostało nagrane przez radnego Łodzi.
Obecnie sprawa jest wnikliwie analizowana, a mężczyzna nie został zatrzymany, jednak usłyszy on zarzuty znieważenia funkcjonariusza na służbie, podkreślił w rozmowie z Wirtualną Polską kom. Marcin Fiedukowicz.