"Protest Wolnych Polaków". Tłumy na marszu PiS. Czarnek zaatakował Hołownię
- Pan uciekł przed posiedzeniem Sejmu, przywrócił pan znowu te płotki. Dlaczego pan się boi? Panie Szymonie Hołownia, marszałku rotacyjny. Dlatego, że pan nie zna i nie przestrzega Konstytucji RP. Potrafi pan nad nią tylko płakać. A w konstytucji jest napisane, że to naród, ten naród, sprawuje władze zwierzchnią, ten naród jest pana szefem, ten naród musi pan przeprosić za to, że pogwałcił pan konstytucję - mówił poseł PiS Przemysław Czarnek przed tłumem zgromadzonym na ul. Wiejskiej w Warszawie. Czarnek uderzył w Hołownię pod Sejmem tuż przed wejściem na scenę reszty polityków PiS. Były minister edukacji zarzucił obecnemu marszałkowi Sejmu, że ten łamie konstytucję i poprzez ostatnie odwołanie obrad Sejmu "stchórzył". Do tego, odniósł się również w mocnych słowach do zatrzymania polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. - Ten naród chce panu powiedzieć, że to pan jest winien temu, co się dzieje teraz w Polsce. To pan jest odpowiedzialny, że uprowadzeni zostali nie zgodnie z prawem posłowie na Sejm Rzeczpospolitej Polski, to pan za tym stoi - grzmiał Czarnek do Hołowni ze sceny na proteście. Nagrania ze zgromadzenia na ul. Wiejskiej ukazują, że pomimo ujemnej temperatury, przybyło wielu zwolenników PiS, którzy demonstrują swój sprzeciw wobec działań nowej władzy.