Protest rolników. 20 lutego 2024. Mapa utrudnień na drogach

Rolnicy zapowiedzieli kontynuację ogólnopolskiego strajku we wtorek 20 lutego. Strajk zaplanowano od godzin porannych i w niektórych miejscach ma potrwać aż do wieczora. W których miejscowościach należy spodziewać się utrudnień w ruchu i blokad dróg?

Strajk rolników. Mapa 20 luty. Tu należy spodziewać się utrudnień
Strajk rolników. Mapa 20 luty. Tu należy spodziewać się utrudnień
Źródło zdjęć: © NSZZ RI "Solidarność", Ogólnopolski protest rolników, PAP

20.02.2024 | aktual.: 20.02.2024 09:55

Protest rolników w Polsce trwa od 9 lutego. Wśród postulatów strajkujących znalazło się m.in. wstrzymanie importu towarów rolnych z Ukrainy oraz postulaty dotyczące tempa wprowadzania celów klimatycznych Zielonego Ładu UE. Gdzie wystąpią utrudnienia w ruchu związane z protestem rolników 20 lutego?

Strajk rolników. 20 lutego 2024. Utrudnienia

Jak wynika z informacji, zebranych przez Rolniczą Solidarność, we wtorek 20 lutego protesty rolników mają odbyć się w ponad 200 miejscach w całej Polsce. Strajki mają odbyć się zarówno w okolicy dużych ośrodków miejskich: Bydgoszczy, Lublina, Poznania, Częstochowy, jak i w mniejszych miejscowościach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W stolicy Wielkopolski protestujący rolnicy mają zablokować część węzłów komunikacyjnych wokół miasta. W Bydgoszczy rolnicy planują wjazd pod Urząd Wojewódzki i utworzenie kilkudniowej blokady. Protest zapowiadany jest również w centrum Krakowa - protestujący mają przejechać głównymi ulicami miasta.

Poza nimi, na mapie protestów znalazły się drogi dojazdowe oraz przejścia graniczne, m.in. w Dorohusku i Medyce. W niektórych miejscowościach blokady rozpoczęte 20 lutego 2024 mogą potrwać nawet do tygodnia.

Protest rolników. 20 luty. Mapa utrudnień
Protest rolników. 20 luty. Mapa utrudnień© NSZZ RI "Solidarność", Ogólnopolski protest rolników

Protest rolników 20 lutego. Nie będzie blokady sklepów

Wbrew wcześniejszym doniesieniom, protestujący rolnicy dziś nie wstrzymają pracy magazynów, z których rozsyłany jest towar do sieci handlowych. Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że ich organizatorzy obawiają się pozwów o odszkodowania ze strony korporacji.

Zapowiadana blokada ma jednak dojść do skutku w innym terminie. - Blokowanie magazynów sieci handlowych jest nieuchronne. Chcemy dać sobie więcej czasu na zabezpieczenie protestów od strony prawnej. Obawiamy się, że koncerny pozywałyby o odszkodowanie osoby, które zgłaszają zgromadzenia w urzędach gminy - mówi WP jeden z liderów protestów rolniczych. - Sieci handlowe sprzedają produkty wytworzone z tanich ukraińskich składników jak olej, cukier, zboża. Jednocześnie ceny produktów na półkach wcale nie spadły. W tej sytuacji rolnicy i konsumenci tracą, a ktoś się bogaci i sklepy w tym uczestniczą - dodaje.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (438)