Protest przedsiębiorców. Kandydat na prezydenta Paweł Tanajno zatrzymany
Przy pomniku Mikołaja Kopernika w Warszawie policja przerwała marsz osób biorących udział w proteście przedsiębiorców. Chcieli oni przejść sprzed Pałacu Kultury i Nauki przed Pałac Prezydencki. Inicjator protestu i kandydat na prezydenta Paweł Tanajno został zatrzymany. Spędzi noc w areszcie.
Protestujący przedsiębiorcy zebrali się na pl. Defilad. Odpowiadając na apel jego inicjatora kandydata na prezydenta Pawła Tanajno, ułożyli na schodach prowadzących do Pałacu Kultury krzyż ze zniczy i kwiatów. Jak tłumaczył Tanajno miał on symbolizować ciężary, jakie nałożył na przedsiębiorców rząd ograniczając możliwości prowadzenia działalności gospodarczej.
Po zakończeniu - nielegalnego jak podkreślała policja - zgromadzenia na pl. Defilad, zgromadzeni postanowili się "rozejść". W rzeczywistości jednak planowali przejść pod Pałac Prezydencki.
Organizatorzy protestu przez cały czas apelowali o zachowanie dwumetrowego odstępu. Grupy funkcjonariuszy odcinały po kolei maszerującym po chodnikach uczestnikom manifestacji wejście na kolejne ulice prowadzące w kierunku siedziby prezydenta.
Ostateczna blokada została ustawiona w okolicach pomnika Mikołaja Kopernika. Policja szczelnie otoczyła kilkanaście osób, w tym dziennikarzy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Tymczasem stołeczna policja poinformowała na swoim profilu na Twitterze, że inicjator protestu został zatrzymany. "Nie będzie przyzwolenia na atakowanie policjantów. Jeżeli ktoś wyciąga rękę na funkcjonariusza, zmusza nas do zdecydowanej reakcji. Potwierdzamy, że w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej policjanta zatrzymany został Paweł Tanajno" - poinformowano oficjalnym profilu stołecznej policji.
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak zaznaczył, że nie jest to zatrzymanie prewencyjne lecz procesowe, związane z możliwością popełnienia przestępstwa. Tanajno spędzi noc w areszcie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.