Protest przeciwko polowaniom na foki w Kanadzie
Obrońcy praw zwierząt protestowali przed ambasadą Kanady w Warszawie przeciwko polowaniom na foki w tym kraju. W pikiecie pod hasłem "Stop rzezi fok!" uczestniczyło około 30 osób. "Domagamy się od kanadyjskiego rządu zaprzestania barbarzyńskiej, niehumanitarnej rzezi fok" - mówili uczestnicy manifestacji. Zdaniem protestujących, kanadyjski rząd zezwala na "rzeź" 300 tys. fok rocznie, a metody stosowane przez myśliwych "to barbarzyństwo".
14.03.2008 | aktual.: 14.03.2008 18:12
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/te-foki-moga-umrzec-6038701309510785g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/te-foki-moga-umrzec-6038701309510785g )
Te foki mogą umrzeć!
Według organizacji "Viva! Akcja dla zwierząt", w ostatnich latach Polska stała się jednym z głównych importerów foczych skór. Dlatego Viva! domaga się od polskiego rządu całkowitego zakazu importu produktów wykonanych z foczych futer. W piątek zbierano podpisy pod petycją w tej sprawie.
Protestujący mówili, że myśliwi, którym nie uda się zabić foki jednym strzałem z broni palnej obdzierają je ze skóry, gdy są jeszcze żywe. Według obrońców praw zwierząt, taka praktyka jest stosowana, ponieważ za mniej uszkodzoną skórę myśliwi dostają więcej pieniędzy.
Jak informuje ambasada Kanady, prawo zezwala na uśmiercanie fok przy użyciu broni palnej, ale także - pałek i hakapików (skrzyżowanie młotka z czekanem na długim trzonku). Zarazem prawo kanadyjskie zakazuje obdzierania żywych zwierząt ze skóry i komercyjnego polowania na młode foki, karmione jeszcze przez matki.
Według przedstawicieli ambasady, rząd kanadyjski walczy z naruszeniami prawa dotyczącego polowań na foki, a myśliwi popełniający okrucieństwa są surowo karani. Osoba, która chce polować na foki w Kanadzie musi mieć specjalne pozwolenie, natomiast polowanie na małe foki jest zakazane - powiedziała przedstawicielka ambasady.