Wskazują ludzi Kremla w Polsce. Bosak grzmi: "karty na stół"
W mediach pojawiają się opinie, sugerujące, że protesty przewoźników i rolników na przejściach granicznych z Ukrainą są inspirowane przez Rosję. Wskazywał na to między innymi ppłk rez. Maciej Korowaj, analityk ds. Białorusi, Rosji i Ukrainy. Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w programie "Tłit" nazwał te doniesienia "pomówieniami" i w ich kontekście mówił o "uruchomieniu się pudeł rezonansowych ukraińskiej propagandy". - Pułkownik Korowaj powinien się ugryźć w język (…). Jeżeli ktoś ma dowody, że Rosjanie w jakikolwiek sposób maczają ręce w tym, co się dzieje w Polsce, to karty na stół - stwierdził polityk Konfederacji. Dał do zrozumienia, że nie przejmuje się tym, iż Kreml korzysta na napięciach pomiędzy Polską i Ukrainą. - Nas strach przed tym, że ktoś może coś wykorzystać, nie może paraliżować przed obroną interesów Polski - podsumował.